Uwikłana cz. 2 Piwnica
Data: 20.08.2019,
Autor: Ozyrys, Źródło: Lol24
... ciągle to samo zdanie.
- Jego zadowolenie to twoje zadowolenie. Jego rozkosz to twoja rozkosz – odwróciła głowę w stronę ekranu i zobaczyła szczytującą kobietę.
Starała się więc by sprawić mu przyjemność, nie chciała by ból powrócił.
- No kurwa – usłyszała w pewnej chwili i ktoś zepchnął ją z Jana – wy się zabawiacie, a ja tkwię tam na górze i niańczę Ala. To nie sprawiedliwe!
- Ty bezmózgi kretynie. Powinienem cię obić, omal nie zepsułeś wszystkiego zabierając się do niej przed czasem. Masz szczęście, że była pod wpływem Kani – krzyknął wściekły Dawid odchodząc od klęczącej Melisy. Sam patrzyła z dołu na stojących nad nią mężczyzn. Obaj byli wściekli, zaciskali pięści i zęby. Wydawało się, że zaraz skoczą sobie do gardeł. Niebezpieczeństwo zażegnał ich ojciec. Nagi jak i Dawid stanął między nimi i położył im na ramionach.
- Dawid ma rację Ed. Zachowałeś się jak skończony idiota, ale nie czas teraz o tym dyskutować, dziewczyny nam stygną. Nie możemy przerywać warunkowania w połowie.
Bracia postali jeszcze kilka sekund, ale koniec końców Dawid pozwolił odciągnąć się ojcu do ciągle klęczącej Melisy. Samanta patrzyła jak Edward spokojnie zdejmuje ubranie i odkłada na wezgłowie łóżka. Już w tej chwili jego penis unosił się do góry i Sam wiedziała, że to widok jej nagiego, posłusznego rozkazom ciała. Czuła się bardzo niepewnie widząc, że Edward staje między jej stopami i przeciąga ją na brzeg łóżka. Wzdrygnęła się czując odrazę na myśl o tym, że ten dupek ...
... miałby się z nią kochać. Zaraz jednak przyszło opamiętanie. Nie mogła odmówić, chciała by wszyscy byli z niej zadowoleni.
- Trzymaj – warknął w jej stronę, więc chwyciła swe nogi pod kolanami i przyciągnęła do siebie. Mimo to nie mogła przestać patrzeć między swoje rozwarte nogi i wypiętą cipkę z kępką rudych włosków, jak Edward przykłada penis do jej cipki, a ona czuje jego gorącą główkę szykującą się by w nią wejść. Wbił się w nią mocno, brutalnie aż jęknęła. Po drugiej stronie łóżka widziała plecy Melisy ujeżdżającej Dawida tak jak ona przed chwilą robiła to z jego ojcem. Chwilę później on również dołączył do nich podstawiając swój penis pod usta dziewczyny.
Poczuła, że się rozluźnia. Edward pieprzył ją brutalnie i ostro, ale sprawiał jej też przyjemność. Czuła się za to wdzięczna, spełniona, gdy widziała nad sobą jego twarz. Widziała, że jest mu dobrze, a czy nie tak miało być. Poddała się temu uczuciu chwyciła go za kark i przyciągnęła do siebie całując mocno, zachłannie. Opadł na nią przygniatając swym ciałem, ale nie przeszkadzało jej to. Objęła go nogami piętami ponaglając do mocniejszego wbijania się w nią.
- Ostra jesteś co? – zapytał, gdy oderwał się od jej ust – zobaczymy jak bardzo.
Odwrócił ją na brzuch tak gwałtownie, że jej rude włosy rozsypały się po całej pościeli. Jego dłoń nakierowywała penis prosto w tyłeczek. Zrobiło jej się gorąco, a na twarz wystąpiły rumieńce. Wstrzymała oddech, gdy zaciśnięty odbyt ustępował przed napierającym na niego ...