1. Mamo, kocham Cię. cz. 7


    Data: 21.08.2019, Autor: DumnyVegeta, Źródło: Lol24

    ... jej pośladkach ociekała potem. Moja dłoń powędrowała na dupcie oddając coraz mocniejsze uderzenia. Jęczała z każdym klapsem, widać że kręciło ją to bardzo gdyż sama nie mogła wytrzymać i masowała cipkę.
    
    -Rozdziewicz moją dupcię, błagam! Stękała jak opętana, położyła się na skraju łóżka i zachęcała żebym w nią wszedł. Stanąłem za Izą i pocierałem kutasem o dupsko, nie mogłem od razu tam wejść, nie chciałem sprawić jej aż tak dużego bólu. Z początku miałem opory ale tak naprawdę podniecało mnie całe ciało Izy, językiem wszedłem w jej drugą dziurkę liżąc całe wejście. Wyła tak głośno że pewnie słychać jęki w całym bloku.
    
    -Kotku jestem gotowa. Wydyszała.
    
    Powolnym ruchem włożyłem kutasa do dupci mamy, rozpychając ten dziewiczy otwór.
    
    Wydzierała się tak głośno że musiałem ręką zakryć jej usta. Wszedłem do końca i posuwałem ją w dupkę z całych sił, oprócz jęków w pokoju słychać było dźwięk uderzającego łóżka o ścianę.
    
    -Lubisz suko w dupę co?
    
    -Tak... Oh... Rżnij mnie mały gnojku...
    
    Jebałem ją tak dobre kilka minut po czym zlałem się w środku, ...
    ... wyciągając kutasa równocześnie wypływały z dupci duże ilości spermy. Położyłem się obok niej by na chwile odsapnąć, dyszeliśmy oboje...
    
    -To nie koniec. Noc jeszcze będzie długaa... Mam dla ciebie niespodziankę. Odpowiedziałem przerywając dźwięki sapania. Zawiązałem mamie oczy opaską i prowadziłem przed drogę usłaną różami do salonu.
    
    Doprowadziłem ją do miejsca gdzie rozwiesiłem linę, przywiązywałem do jej nadgarstków skórzane paski.
    
    -Hah...co ty ze mną robisz? Rozpalona do granic możliwości zapytała.
    
    -Pozwoliłem Ci się odezwać?
    
    -Coraz bardziej mi się podoba Crisu... Dyszała z podniecenia Iza.
    
    -Milcz! Uderzyłem ją w dupsko.
    
    Wydała tylko z siebie jęki rozkoszy.
    
    Zbliżyłem się do jej ucha, chcąc jej coś wyszeptać.
    
    -Chcę Ci coś powiedzieć Iza. Byłem bardzo speszony, serce biło mi jak dzwon.
    
    -Co się stało? Masz bardzo dziwny głos.
    
    -Zmagałem się z tym od dłuższego czasu...
    
    -O co chodzi! Mów mi szybko skarbie dlaczego tak posmutniałeś
    
    -Bo wiesz...
    
    -Powiesz mi do cholery o co chodzi!?
    
    -Mamo..
    
    -NO CO!?
    
    -Mamo.. Kocham Cię. 
«12345»