Seks w akademiku
Data: 26.08.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... zmysłowym blondynem. Wypiłyśmy po kilka szklanek piwa na głowę i bez żadnych oporów ruszyłyśmy na parkiet. Byłyśmy prowokujące, każdy nasz ruch osnuty był niemą zachętą. Impreza była niesamowita, dawno się tak dobrze nie bawiłam. Poznałyśmy chłopaków z Politechniki, co prawda było ich tylko dwóch, ale mogłyśmy się przecież podzielić. Nie wiem, kto i kiedy rzucił propozycję przeniesienia całej tej imprezy do naszego pokoju w akademiku. Była to albo Marta, albo Milly, której przystojny blondyn cholernie się spodobał. Widziałam, jak głaskała go stopą po kroczu, oczywiście pod stołem, żeby nikt nie zauważył. Ja jestem spostrzegawcza. Kupiliśmy w pobliskim sklepie kilka butelek piwa i wdarliśmy się cichaczem do akademika. Stróż na szczęście spał, a poza tym kochał się platonicznie w Marcie, więc wszelkie nasze wybryki traktował z przymrużeniem oka. Milly miała niesamowita chcicę, blondyn był najwyraźniej skrępowany, bo nic nie działał. Podałam Milly ogórka i poradziłam, żeby choć na chwilę zadowoliła swoją spragnioną cipkę. Kucnęła na krześle i bez żenady wepchnęła sobie całego ogórka do cipy. Blondyn głośno przełknął ślinę i jak na tacy podał jej swojego ”hot-doga”. Nie musiał długo czekać. Milly objęła fiuta swoimi pełnymi ustami i zaczęła mu obciągać. Blondyn coś powiedział, ale Milly nawet go nie usłyszała, ssała z pasją jego wielkiego fiuta i sprawiało jej to niesłychaną przyjemność. Zresztą nazywałyśmy ją między sobą obciągarą. Podłączyłam się do niej i teraz na zmianę ...
... lizałyśmy jego fiuta. Kiedy my zabawiałyśmy Artura, Marta siedziała już okrakiem na Robercie. Ona umiała korzystać z życia. Odwrócona do niego plecami nadziewała się powoli na jego fiuta, jednocześnie sama się masturbując. Chwilę później podeszła do niej Dorota i podłączyła się Milly. Pieściły jej piersi, ssały sutki i drażniły nabrzmiałą łechtaczkę. Marta jęczała i wiła się pod wpływem wszelkich bodźców. Kiedy Robert pieprzył Martę, Milly lizała jego jądra. Facet nie wiedział, jak się nazywa. - Dziewczyny !, przestańcie, cholera!, zaraz się spuszczę!- krzyczał i próbował wyrwać się z ich szponów. - Nic z tego, najpierw musisz nas wszystkie zerżnąć, pokaż, co potrafisz - przemówiła kategorycznie Marta, cały czas na nim jeżdżąc. - Koteczku, jesteś wspaniała, ale poruszaj jeszcze swoim prężnym tyłkiem a zaraz eksploduję- jęczał Robert. Nadziała się na niego jeszcze kilkakrotnie i facet nie wytrzymał. Zepchnął ja z siebie i zalał spermą piersi Doroty, która zaczęła ją wcierać, jak jakąś maseczkę. Patrzyłam na nie kątem oka, bo oto nieśmiały Artur nabrał ochoty na prawdziwy seks, rozchylił mi uda i wpakował swojego wielkiego kutasa wprost do wyposzczonej dziurki. - Tego mi właśnie brakowało- szepnęłam cicho i zaczęłam poruszać biodrami, żeby się z nim zgrać. Otworzyłam oczy i zobaczyłam nad nami brandzlującą się Martę. Poprosiłam ją, żeby przysunęła się bliżej i wsunęłam do jej rozgrzanej cipki język. W tym czasie Milly i Dorota zabawiały się z Robertem. - Niezłe z was suki- ...