Cudowny seks po szkole
Data: 29.08.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... Mow dalej. - Wiec jak juz mowilem zemdlalas. Przynioslem cie tutaj, bo na dworze ziab taki, ze bys tam zamarzla natychmiast. - Dziekuje… Musze sie juz chyba zbierac… Jest juz pozno, a twoi rodzice pewnie… - Nie, nie trzeba – przerwal jej rozbawionym glosem – Praktycznie nie mieszkam z rodzicami. Ojciec pracuje za granica, matka wyjechala na kilka tygodni, wiec dom stoi pusty. Mieszkam tutaj sam. - Aha, rozumiem… Ale wciaz powinnam wrocic do domu… – zachwiala sie lekko, ale szybko zlapala rownowage. - Nie sadze, zeby to byl najlepszy pomysl. - Musze chociaz zadzwonic i powiedziec mamie, ze nie wroce… Jeszcze pomysli, ze ktos mnie – zawiesila glos i usmiechnela sie przelotnie – porwal do jakichs niecnych celow, albo cos. - Faktycznie, powinnas wyprowadzic ja z bledu – odparl Adam po dlugiej i pelnej napiecia ciszy. – Chodz, pokaze ci, gdzie jest telefon. Zalozyla noge na noge usadawiajac sie wygodnie na kanapie i wziela kubek z grzanym winem w obie dlonie. Rozejrzala sie po pokoju. Sciany kryly sie za mnostwem obrazow przedstawiajacych glownie kobiece akty. Rumieniec mimo woli powrocil na jej policzki, a scena w klasie pod powieki. Otrzasnela sie jednak, gdy tylko wszedl do pokoju. Usiadl obok niej. Nie za daleko, ale i nie za blisko. Upila kolejny lyczek. „To juz trzeci kubek… Zaraz sie upije i wtedy na pewno nic z tego nie bedzie” upomniala sie w duchu Agnieszka. Po kilkunastu minutach rozmowy Adam pokazal jej lazienke i pokoj, w ktorym miala spac. Z zalem spojrzala na ...
... jednoosobowe lozko, ktorego rozmiary mowily same za siebie. Bedzie dzisiaj spala sama. Patrzyla na swoje odbicie w lustrze ciezko wspierajac sie na rekach opartych o umywalke. W myslach miala obraz Adama lezacego samotnie w wielkim lozku z lustrem na suficie. Zmruzyla lekko oczy i przytaknela glowa, jakby podjela decyzje. Siegnela po mydlo i recznik. Kilka minut pozniej ruszyla na palcach w strone sypialni Adama. Stanela przed suwanymi drzwiami. Ze srodka dochodzilo ciche pochrapywanie. Poprawila podkolanowki, spodniczke i bluzke. Przygladzila wlosy biorac gleboki wdech i odsunela drzwi o kawalek. Zobaczyla go lezacego na plecach z rekami pod glowa. Oczy mial zamkniete i najwyrazniej spal, skoro nie zareagowal na dzwiek otwieranych drzwi. Podeszla cichutko do lozka i usiadla na krawedzi. Zar tlukacy sie w jej zylach naparl na nia niemal fizycznym ciezarem. Pragnela podsunac sie do niego i wziac go w siebie od razu. Bez namyslu podsunela sie do niego na kleczkach i zawisla nad nim jak drapieznik nad swoja ofiara. Wodzila wzrokiem po jego twarzy i czula, jak z kazda sekunda majteczki, ktore ma na sobie, staja sie coraz bardziej wilgotne. Wreszcie odsunela krawedz koldry odslaniajac jego klatke piersiowa, brzuch, podbrzusze… Wreszcie uspiona meskosc. Spojrzala na nia niepewnym wzrokiem. Po chwili wahania pochylila sie i delikatnie przejechala jezykiem po calej dlugosci penisa. Drgnal wyraznie. Dlonia zaczela go delikatnie masowac po udzie nie przestajac piescic go jezykiem. Wreszcie ...