-
Ciocia Aneta (II)
Data: 03.06.2018, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Fetysz Autor: Rodzinnie, Źródło: xHamster
... zawstydzona. -Co takiego? - powiedziałem rozogniony. -Chcesz, abym zrobiła ci dobrze stopami? -Oczywiście! - odpowiedziałem nie ukrywając radości. -Problem w tym, że nie potrafię... -W porządku - złapałem jej nóżki - zrobimy to razem - powiedziałem kładąc jej stopy na moim członku. Gdy tylko poczułem ich dotyk, jęknąłem ze szczęścia. Aneta się roześmiała i powoli oplotła mojego penisa. Wspólnie zaczęliśmy się ruszać w górę i w dół. Stopniowo przyspieszaliśmy, aż w końcu puściłem ją i ciocia waliła mi sama. Wystarczyło tylko kilka chwil, dopóki nie eksplodowałem. Wystrzeliłem spermą obficie na jej piękne stópki, zmęczony rozłożyłem się na podłodze. Ciocia wytarła się i położyła na mnie. Pocałowała mnie, namiętnie. Odwzajemniłem pocałunek wtulając się w jej nagie piersi. Po dłuższej chwili wstaliśmy i weszliśmy pod prysznic. -Ciociu... dziękuję ci - powiedziałem. -Nie dziękuj, to obustronna przyjemność - uśmiechnęła się. -Bez względu na to, chcę ci się jakoś odwdzięczyć... tak na dobranoc... - przytuliłem ją mocno. -... może skorzystam... odpowiedziała. Odwróciłem ją tyłem, przycisnąłem do kabiny i złapałem za nogę. Uniosłem ją wysoko ...
... i zacząłem bawić się kutasem wokół jej szparki. Gwałtownie wbiłem go głęboko, aż krzyknęła z bólu, ale dobrego bólu. -Tak, tak.. pieprz mnie.. wypierdol z całych sił! Z każdym uderzeniem naszych ciał napierała coraz bardziej na kabinę. Posuwałem coraz szybciej i dalej tak, że odbijała się potęgując doznania. Poczułem skurcz jej pochwy, który owijał mojego penisa. Po kilku szybkich ruchach spuściłem się mieszając moje jęki z jękami cioci. Nastała potem cisza, przerywana cichym strumieniem wody z prysznica. Wyjąłem powoli członka ze szparki, z której wypływały nasze zmieszane soki. Aneta podstawiła pod nią dłoń i złapała każdą kropelkę. Wzięła do buzi i oblizała się ze smakiem. Starając się złapać oddech usiedliśmy. Wymieniliśmy się spojrzeniami i pocałowaliśmy. -Jesteś wspaniała.. kocham cię, ciociu Aneto. -A ja ciebie, mój niegrzeczny bratanku. Nadzy, wyszliśmy z łazienki i poszliśmy po swoje ubrania. Na schodach ciocia wysłała mi soczystego buziaka. Uśmiechnięty ubrałem się w świeże bokserki i położyłem się w salonie. "Już niedługo będziemy mieszkać razem", ta myśl nie pozwalała mi zasnąć. Wciąż miałem przed oczami wizję wspólnie spędzonych nocy.