Urlop 6
Data: 18.04.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: dejmos, Źródło: Fikumiku
... poszli pod prysznic. Troszkę długo im tam zeszło jak na zwykły prysznic. Zrobiło się już całkiem późno, było po 11. Zadzwonił telefon, to Robert, poszłam na taras i wygodnie usiadłam. - Cześć kochanie – przywitałam męża – co u ciebie? - Cześć Marta, właśnie skończyliśmy robotę, jadę do domu, spakuje swoje rzeczy i po obiedzie powinienem być u was. - Strasznie się cieszę, szybko się uwinąłeś, myślałam, że dłużej ci zejdzie. - Miałem do pomocy Dorotę. Pamiętasz Dorotę z finansowego? Przygotowywaliśmy taki projekt nowej inwestycji. Zajęło nam to w zasadzie dwa dni i dwie noce z przerwami na sen, jedzenie no i na seks. Musieliśmy jakoś odreagować ten nawał roboty – zaśmiał się. - O ty niedobry – udałam oburzenie – to ja tu grzecznie czekam na ciebie a ty tam laski z biura posuwasz? - Ładnie mi grzecznie, ja przy tobie to pewnie mały pikuś. Jak sądzę miniona noc zdecydowanie przyćmiła poprzednią, prawda? - Oj tam , oj tam, ty wszystko musisz zaraz wiedzieć. Opowiem ci jak przyjedziesz. - Ok. czekajcie na mnie. Buziaki i baw się dobrze. - Całuski – rzuciłam na pożegnanie. Wróciłam do domku i zakomunikowałam wszystkim, że Robert będzie po obiedzie. Dziewczyny się ucieszyły, a na twarzy Zbyszka widziałam pewne zakłopotanie. Podeszłam do niego przytuliłam się i powiedziałam na ucho: - Nie przejmuj się, nie ma powodu. Robert to wspaniały facet, na pewno się polubicie. Było już za późno aby iść na plażę, postanowiliśmy więc zwiedzić okolicę. W dalszym ciągu była śliczna pogoda, ...
... postanowiłam, że i teraz założę to moje pareo i mocno wydekoltowaną koszulkę. Było zbyt gorąco na bieliznę. Pomyślałam, że troszkę poprowokuję tubylców. Dziewczyny także ograniczyły się tylko do lekkich sukienek, które wydawały mi się zbyt krótkie aby zrezygnować z bielizny, jednak one postanowiły inaczej. Po drodze zaszliśmy do Zbyszka by mógł się przebrać i poszliśmy na spacer. Mijając kawiarnię postanowiliśmy wejść na chwilę napić się kawy i zjeść jakieś ciastko. Usiadłyśmy przy stoliku i czekałyśmy aż ktoś z obsługi do nas podejdzie. Akurat nasz stolik obsługiwał młody chłopak, gdzieś w wieku Karoliny. Był miły i ładnie się uśmiechał przyjmując zamówienie. Spojrzałyśmy na siebie i każda z nas, niby poprawiając się na krześle, odsłoniła tyle by mógł bez trudu przekonać się o brakach w naszej garderobie. Stał przy mnie bokiem więc mój dekolt nie pozostawiał wiele jego wyobraźni a zakładając nogę na nogę moje pareo rozsunęło się na tyle, że mógł swobodnie ocenić depilację mojej cipki – co też uczynił, rumieniąc się dość znacznie. Jego skrępowanie było tym większe, że Karolina z Magdą siedziały naprzeciwko. Blat stołu był szklany więc i on nie przeszkadzał w tym by przekonać się, że i moje córki były dokładnie wydepilowane. Te małe szelmy bezwstydnie podciągnęły swoje i tak już krótkie sukienki, dodatkowo rozszerzając uda. Ich cipki były aż nadto widoczne. Spektakl ten nie mógł ujść uwadze biednego chłopaka. Który kilkukrotnie powtarzając pytania z trudem notował nasze zamówienie. ...