1. Tato i ja, część VII


    Data: 06.09.2019, Kategorie: Geje Autor: Wino1901, Źródło: Pornzone

    ... wzdychać, przy mamie kocha się w ciszy. W każdym razie ja znów się brandzlowałem i chyba ze dwa razy zwaliłem sobie konia wyobrażając sobie twarz ojca i Jego przeżycia. Mimo wszystko z radością myślałem o szczęściu taty i mamy, i nie miałem z tym problemu. W nocy ciężko było mi zasnąć, bo nie czułem nogi tatusia na sobie, ani Jego ramienia przerzuconego przeze mnie. Udało mi się zasnąć dopiero ok. północy.
    
    Rano wstałem koło 10:00, poszedłem do łazienki, mama rządziła w kuchni jak kiedyś. Gdy mnie zobaczyła, powiedziała „Dzień dobry” i zaprosiła na śniadanie. Ja po prysznicu przyszedłem do kuchni, znów zaczęliśmy rozmawiać. Zjadłem śniadanie i tak jak sobie obiecałem, wyszedłem sobie nad jezioro. Spędziłem ten dzień ze znajomymi. Trochę się pośmialiśmy, pożartowaliśmy, pogadaliśmy. Do tej pory mierzili mnie moi znajomi, ale pozbawiony ich kontaktu przez dłuższy czas, trochę się go stęskniłem. Umówiłem się z nimi, że w sobotę nad jeziorem pod wieczór zrobimy sobie ognisko. Ja w tym czasie dam rodzicom czas dla siebie. Bałem się powrotu mamy, ale wcale nie było tak strasznie. Było wręcz nawet bardzo miło. Ciężko było mi sobie wyobrazić, żeby podczas jej obecności udało mi się z tatą ustawić na seks, ale pomyślałem, że faktycznie ten tydzień minie szybko. Przed powrotem do domu popływałem sobie jeszcze w zimnej wodzie – nawet nie wiecie jakie to cudowne uczucie, gdy na dworze jest 31 stopni Celsjusza, żar się leje z nieba, a Ty człowieku możesz taplać się w wodzie. Cudownie ...
    ... było mieszkać na pojezierzu, gdzie co chwila rozlewało się jakieś jezioro. W wakacje, wraz ze znajomymi, mieliśmy zawsze fantastyczne miejsce spotkań, zabaw i imprez. Koło 15:30 stwierdziłem, że idę do domu, bo będę w domu koło 16:00, akurat na powrót taty i wspólny obiad. Przyznam też, że po zabawach w wodzie, trochę zgłodniałem.
    
    W domu byłem przed czwartą. Przywitałem się z mamą, wziąłem prysznic, przebrałem się w suche rzeczy i poszedłem do kuchni. Mama zrobiła kotlety mielone z ziemniakami i mizerią, których dawno nie jedliśmy. Aż mi zaczęło burczeć w brzuchu. Po chwili zajechał traktor i ojciec wszedł do domu. Oczywiście jak na mojego ojca przystało, nawet się nie umył, zdjął tylko robocze buty (w których chętnie zanurzyłbym swój nos), i od razu siadł do stołu. Uśmiechnąłem się na ten widok. Ojciec też miał dobry humor. Znów gadaliśmy jak wczoraj. Była kupa śmiechu, gadaliśmy wszyscy jeden przez drugiego. Obiad był pyszny. Ojciec znów poszedł do dużego pokoju, a ja z mamą sprzątałem. Po wysprzątaniu kuchni, poszliśmy do pokoju. Przypomniałem sobie, że jutro mam ognisko. Powiedziałem rodzicom, że wieczorem, ze znajomymi zrobimy ognisko i jutro wrócę później. Rodzice oczywiście nie mieli nic przeciwko, poprosili tylko, żebym się nie kąpał, jeśli wypiję alkohol. Odpowiedziałem, że mogą być spokojni, bo ja nigdy nie wchodzę do jeziora po alkoholu. Mieszkając nad jeziorem, niestety wiem jak się kończy chlanie nad jeziorem i kąpiel. Co kilka lat ktoś się topi i najczęściej ...
«1...345...12»