Mój facet idealny - Opowiadania Erotyczne

Mój facet idealny

... mnie za tyłek podniósł do góry obrócił przycisnął do drzwi mocno zdecydowanie. Po chwili namiętnych pocałunków i totalnego zapomnienia już niósł mnie nawet nie wiem gdzie bo przecież nigdy nie była u niego. Wylądowaliśmy na wielkim łóżku całując mnie w usta, szyje, schodząc w dół zdejmując stanik, całując po brzuchu dochodząc do cipki, która była już cała mokra i gotowa. Zajął się nią z marszu lizał wsuwał język palec , całował ja jęczałam wiłam się w górę w dół na boki, nikt mi takiej minetki z palcem nie zrobił nigdy, po kilku minutach orgazm przeszył moje ciało a ja wyłam z rozkoszy jak szalona. Po chwili gdy doszłam do siebie Robert zdjął spodnie stał już cały nagi a jego penis stał jak pal na oko spokojnie miał 18 cm. Później mierzyłam linijką 19,5cm :). Zajęłam się jego sprzętem widać że mu się podobało , po chwili wyjął go z mich ust nałożył prezerwatywę , popchnął mnie na łóżko ułożył na plecach . Przytulił się do mnie delikatnie wchodził do środka cipki. Jęczałam, sapałam całowałam go podgryzałam za ucho, zapach jego perfum i sexu tworzyły mieszkankę wybuchową. Robert szybko złapał rytm po chwili wchodzi we mnie jak maszyna. Obrócił mnie na bok zmieniając pozycje potem na brzuch na czworaka biorąc mnie od tyłu robił ze mną co chciał wcale się mu nie opierałam bo nie chciałam, było mi cudownie. Zaczełam gryść poduszkę żeby trochę stłumić moje jęki i krzyki bo od tyłu brał mnie szybko i mocno doprowadzając mnie kolejny raz do wibracji całego ciała i ciemnego obrazu ...

... przed oczami dosłownej rozkoszy. Choć na górę wyszeptał a raczej wysapał mi do ucha. Oj teraz będziesz mój powiedziałam, lubiłam bardzo tą pozycje na jeźdźca. Jego dłonie krążyły po moim ciele zatrzymując się na piersiach. Po chwili przycisnął mnie do siebie i sam przejął inicjatywę niedługo potem poczułam że zbliża się trzeci orgazm on też to wyczuł bo zwiększył tempo a i sam był bliski końca. Oboje jęknęliśmy i przeklneliśmy po cichu jednocześnie po chwili już głośno śmialiśmy się z tego. Położyłam się na boku na jego piersi wsłuchując się bicie jego serca i przerywany oddech. Pocałował mnie w czółko potem długo namiętnie w usta.

Jesteś boska wyszeptał.

Dziś jestem twoja -odparłam.

Bądź nią dłużej -szybko odparł.

Jak się ładnie postarasz - wypaliłam z uśmiechem na ustach.

Już ja Ci pokaże , uszczypnął mnie tyłek. Po chwili tarzaliśmy się po łóżku śmiejąc się i bawiąc jak jacyś napaleni nastolaci.

W myślach wiedziałam że to ten facet i jeśli tylko też będzie chciał to będę jego. A po dalszych kilku godzinach kochania się w łóżku i pod prysznicem chyba i on myślał tak samo. Pisząc to z perspektywy czasu to nie pamiętam żebym kiedykolwiek śmiała się po sexie, wiele osób może pomyśleć o mnie źle że stało się to na pierwszej randce którą miała nią nie być ale taka się stała, nigdy pierwsza randka nie skończyła się łóżkiem ale z Robertem było warto jak się później okazało. Może wyprzedzam trochę opowiadanie ale jesteśmy razem od roku, napiszę teraz a co może wam ...