1. Kolonie - dzień trzeci cz.1


    Data: 18.09.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: wojtur24, Źródło: Fikumiku

    ... cycuszków. zacząłem je całować, ssać brodawki i chwytać zębami coraz twardsze sutki. - Aaaach... to takie przyjemne - jęknęła i pisnęła głośniej gdy mocniej nagryzłem postawiony suteczek. Ręką zawędrowałem do jej krocza i zacząłem palcami jeździć po dużej mokrej plamie na jej piżamce. - Och taaak, tak,tak jest mi tak dobrze - piszczała prężąc się jak głaskana kotka. Włożyłem dłoń w jej spodenki i zacząłem wodzić środkowym palcem po jej mokrej i śliskiej szparce. jej ręka mimochodem znalazła się też na moim chuju i objęła go przez materiał majtek. - Jezu, jaki on duży - cofnęła rękę i jakby się chciała wycofać. Wtedy objąłem ją i pociągnąłem na siebie. przywarła do mojego torsu swoimi cycuszkami a nasze usta znalazły się tuż obok siebie. Uniosłem lekko głowę i zwarliśmy się w pocałunku. Na początku robiła to bardzo niezgrabnie ale potem szło nam coraz lepiej. Języki oswojone i posłuszne wędrowały z buzi do buzi. Moje dłonie wędrowały po całych jej pleckach i wreszcie wdarły się pod ciasną gumkę jej spodni. Pośladki miała bardzo jędrne. Uciskałem je i rozchylałem aż w końcu palcem trafiłem do jej dupki. Wepchnąłem go głęboko. Jęknęła może trochę z bólu a może z coraz większego podniecenia. Ściągnąłem z jej pupy spodenki i odkryłem twarde pośladki. Zacząłem je ciągnąć do dołu i jak się lekko podniosła, ustąpiły i zatrzymały w połowie ud, bo tylko tam mogłem sięgnąć. Obróciłem ją i teraz ja byłem u góry. Zacząłem całować jej szyję i coraz niżej. Dotarłem do wyprężonych ...
    ... cycuszków i znowu zacząłem pastwić się zębami nad twardymi sutkami. Ciągle liżąc jej ciało powędrowałem jeszcze dalej. Ręką ściągnąłem całkiem jej majteczki i zaraz potem ciągnąc za kolanko rozwarłem szeroko jej nogi. mój język i usta dotarły w tym czasie do jej pokrytego meszkiem włosków, twardego wzgórka łonowego. Opuściłem się jeszcze trochę i teraz rozgniatając językiem fałdki chroniące do niej dostępu polizałem całą jej wąziutką ale dosyć długą szparkę. - Mhmm..., to znowu takie przyjemne - mruknęła wsadzając do buzi dwa palce jednej reki a drugą dłonią ugniatając swoje dziewczęce cycuszki. Podniecało mnie to tak bardzo, że już zapragnąłem znaleźć się w niej i ruchać ją całą swoją potęgą. Moje usta zaczęły wędrówkę powrotną. Chwilę zatrzymały się przy pępku i cyckach, by dotrzeć do szyi. W tym czasie zdarłem z siebie swoje bokserki i teraz mój 16-sto centymetrowy kutas znalazł się ściśnięty między jej płaskim łonem a moim podbrzuszem. - Czy on wejdzie we mnie tak głęboko, jak go teraz czuję - jęknęła przestraszonym głosikiem. - Może nie od razu ale pewno tak - odpowiedziałem i unosząc do góry pupę zacząłem naprowadzać swego chuja na jej dziewiczą pizdeczkę. Do środka wśliznąłem się dosyć łatwo i napotykając przeszkodę mocno naparłem na nią. -Aaaa..., Yyyyy, - krzyczała głośno - To boli. Ja jednak nie zwracałem na to uwagi, tylko pchałem swego kutasa coraz głębiej. Wszedł ponad połową swojej długości. Cofnąłem go i znowu naparłem. Po kilkunastu razach wchodził już cały. - Tak, ...