-
Po zachodzie słońca
Data: 24.09.2019, Autor: Roksana76, Źródło: Lol24
... pragnieniem. Oskar przyciąga mnie do siebie i czuję, że jest podniecony. Uda mi drżą. W dole brzucha mam ciężar spływający niżej i niżej... Moja łechtaczka pulsuje. To takie nieznośne uczucie! Wypycham biodra w przód, ocieram się... Oskar obraca mnie tyłem do siebie. Jego męskość napiera na moje pośladki. Silna ręka ściska moją pierś, a druga, o cholera! Druga sunie w dół, pod koszulkę, rozchyla delikatny pączek... -Oooo! - Jaka jesteś spragniona – szepcze. Zapiera mi dech, kiedy pociera mój najwrażliwszy punkt. Rozstawiam szerzej nogi, a on sunie palcami głębiej. Pociera moje obrzmiałe ciało. Skąd on wie, co robić? Skąd ja wiem, co powinien mi zrobić? Mam w głowie mętlik. - Oooch! - czuję, jak wsuwa we mnie palec. To jest takie... nieoczekiwane. Myślałam, że zaboli. Może dopiero, kiedy we mnie wejdzie? Zwariowałam chyba! Przecież to mi się śni. Sama decyduję, co boli, a co nie... - Moja mała dziewczynka – szepcze mi do ucha – Taka delikatna i niewinna. Moja pierś twardnieje pod jego dłonią. Ściska brodawkę, a ja jęczę. Ale mi dobrze. Czuję to tak mocno! Czuję... Cholera! To zabolało, ale było przyjemne. - Chodź do mnie, moja śliczna – głęboki, seksowny głos pieści mnie tak samo jak te cudowne dłonie. Moja koszulka opada na podłogę. Oskar odwraca mnie i popycha lekko na łóżko. Zsuwa spodenki... O rany! Patrzę zafascynowana między jego nogi. Chyba mam głupi wyraz twarzy, bo widzę, że się uśmiecha jednym kącikiem ust. Klęka między moimi kolanami. Krew ...
... dudni mi w skroniach, cała drżę! Chwyta moją dłoń i splata nasze palce, a potem drugą ręką wykonuje ruch, jakby okręcał nasze dłonie sznurem, ale ja niczego nie widzę. - Co robisz? - pytam bez tchu. - To tylko na chwilę. Nie chcę, żebyś w chwili uniesienia, gdzieś mi odleciała – szepcze i rozsuwa mi nogi kolanami – Gotowa? - Tak. Nie wiem! - nagle ogarnia mnie lęk – Zaboli? - Nie wiem... - to dziwne, ale jego odpowiedź mnie uspokaja. Chwyta ręką sterczący członek i już go czuję u wejścia. Rozpycha się lekko... Spinam się... -Aaauuu! - pchnięcie jest mocne, a ja czuję najpierw ostry ból, a po chwili dziwne wypełnienie. - Och! - Ćśśś – Tuli mnie do siebie. Nie porusza się, a ja mam czas, żeby się oswoić. - Bardzo boli? - wyczuwam w jego głosie niepewność. - Nie – dyszę i powoli rozluźniam mięśnie. Naprawdę już przestało. - Zrobię to powoli, dobrze? - Wycofuje się bez pośpiechu, a potem równie wolno wchodzi we mnie. Rozpływam się. Robi to jeszcze raz i jeszcze. Czuję, że krew napływa mi do twarzy, policzki mnie pieką. Oddycham coraz szybciej. On też. - Jesteś słodka – chrypi do moich ust. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Mięśnie zaczynają mi drżeć, a ja czuję jak ogarnia mnie fala gorąca. Mam wrażenie, że odpływam... Oskar trzyma mnie mocno. Porusza się we mnie. Wypełnia mnie... Ale to niesamowite! Jęczę coraz głośniej. On postękuje przy każdym pchnięciu. Wyginam się... Brak mi tchu... - Oooch! Och! - unoszę się, ale coś ściąga mnie w dół. Coś we mnie ...