WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... żebyśmy obie razem albo pojedynczo nie jeździli gdzieś w wiadomym celu. Chcecie wiedzieć, kto zapłacił za nasze szkolenie? Proszę bardzo, ci, co nas zapraszali do siebie. Jak wspomniałam Pan Piotr i Pani Krystyna polubili się tak jak my z Kasią. Jak długo nie byłyśmy ruchane przez nich i nie zapraszane do nich na noc wtedy zaczynałyśmy być markotne i kapryśne. Szukałyśmy przy byle okazji ich pieszczot i dotyku. Siadałyśmy każda przy nogach swego Opiekuna nie ruszając się z miejsca. Nawet nie biegałyśmy po ogrodzie, czy nie rozrabiałyśmy w sypialni aż dom się trząsł. Oni dobrze nas znali i następowała długa nieprzespana no a często i dzień i znowu noc. Po tym wszyscy byli skonani, ale i szczęśliwi. Zwłaszcza my dwie. Po szkoleniu nas wspólny seks z Kasią dostał całkiem innego wymiaru. W obu domach drzwi od naszej szych sypialni musiały być dodatkowo wygłuszone. To przeze mnie. Teraz Kasia ruchała mnie naprawdę głęboko wprowadzając kutasa w moją kiszkę nie tylko w dupcie. Darłam się i płakałam z rozkoszy, dostając spazmów i orgazmów, gdy wielki łeb buszował w moich kiszkach. Najdłużej ze wszystkiego uczyłam się przyjmować jej kutasa w swoje gardło i do przełyku. Początkowo dusiłam się okropnie, śliniłam się i wymiotowałam. Bolało mnie potem w gardle. Już chciałam zrezygnować z prób ale Kasia mnie namówiła i bardzo powolutku, w końcu przepchnęła się do mojego przełyku. Poczułam jakby ktoś wsadził mi tam gruby drąg. Początkowe uczucie duszenia minęło, sapałam przez nos. Szyja ...
... pogrubiała bardzo. Stopniowo ostrożnie wpychała go dalej, W końcu mój nos oparł się o jej wydepilowane łono. Potrzymała chwilkę i powolutku wycofywała się. Nie wyjmowała go jednak z gardła. Ruchała mnie powoli zwiększając tempo. Posikałam się z tego wszystkiego. Potem powiedziała, że wyglądałam jak wąż połykający ofiarę. Chrypka była przez trzy dni. Powtarzaliśmy te ruchania i w końcu opanowałam je bezbłędnie. Wydaje mi się teraz, że mam grubszą szyję i inny, cieńszy głos. Teraz, gdy piszę te słowa stoi za mną przytulona, szturchając mnie swoim skarbem w plecy. – Nie śmiej się pisze o Tobie. Kasiu, zaraz przyjdę, jeszcze dwa zdania. No idź, już kończę. Ja też Cię… Ok. idziemy, już!
XIX. NIELUDZKI SEX
Miałam i mam do tej pory pewne obiekcje, co do napisania o tym rodzaju seksu. W końcu jednak postanowiłam, że to zrobię. A czy zamieszczę ten rozdział tutaj? Decyzje postanowiłam odłożyć do skończenia wspomnień. Jeśli będziecie czytali to znaczy, że się zdecydowałam je dołączyć. Jak wspomniałam Pan Jan I Pani Zofia wyszkolili nas z Kasią do KAŻDEGO, PODKREŚLAM KAŻDEGO rodzaju seksu, z jakim możemy się spotkać. Dla naszego bezpieczeństwa nauczono nas rozpoznawać typ sadystów bezmyślnych, takich, co potrafią okaleczyć. Nawet miałyśmy mały kurs samoobrony. Dziwne nie? Ale prawdziwe. Bardzo się przydało w paru przypadkach. Amatorzy „kwaśnych jabłek” byli bardzo zaskoczeni, gdy dwie śliczne suczki sprawiły im lanie jak się patrzy. Na przyjęciach i piknikach, gdzie bywałyśmy z Panem ...