WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI - Opowiadania Erotyczne

WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI

... było spokojnie i cicho zaproponowała zabawę. Ja będę Panem a ty będziesz dziewczynką, będę się tobą opiekowała, będziemy robić różne ciekawe rzeczy. Nauczę cie jak być dziewczynką i zabawiać Pana. – tłumaczyła. Jak będę grzeczna to obiecała dać mi coś. Nie wiele się orientując kiwnąłem głową na zgodę. Zaprowadziła mnie do pokoju w końcu korytarza. Był to gabinet zabiegowy. Pełno było jakiś instrumentów metalowych i gumowych porozkładanych w szklanych szafkach lub wiszących na ścianie. Na środku stał dziwny stół z jakimiś uchwytami i gumowymi paskami. Pod ścianą wąska leżanka. W jednym rogu był sedes i prysznic. Podprowadziła mnie do leżanki. Najpierw musimy zdjąć piżamkę do zabawy, żeby nam nie przeszkadzała – tłumaczyła. Powoli delikatnie rozebrała mnie do golaska. Stałem goły a ona mnie oglądała. Jesteś śliczna – mówiła, głaszcząc mnie. Rozpięła fartuch i zdjęła go. Zobaczyłem ją gołą. Pierwszy raz zobaczyłem nagą kobietę z bliska. Miała wielkie, wiszące cycki z czarnymi sutkami, wypukły brzuch i grube uda oraz dużą pupę. Pod brzuchem zobaczyłem takiego samego ptaszka jak u mnie tylko o wiele większego. Był gruby i widać było żyłki. Zakończony był szeroką główką.. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, co to. No, bo skąd. Były to czasy, gdzie wiedza o tym była głęboko ukryta. A dostęp do innych źródeł był nieosiągalny. Patrzyłem na nią z wystraszoną miną. Nie bój się – mówiła. Są różne kobiety, jak dorośniesz to się dowiesz. Widzisz mam też ptaszka jak ty – dodała. Stała naga ...

... przede mną. Bawmy się. Bałem się i zacząłem płakać. Poleciła mi abym przespacerował się po pokoju. Płacząc chodziłem. Kazała mi podejść do siebie. Zaczęła mnie przytulać do siebie, głaskać po ciele zwłaszcza między nóżkami. Potem położyła mnie na leżankę, siadła obok i dała mi cycka do ssania. Bądź grzeczna Zosiu – tak mnie nazwała – rób, co każe, bo inaczej będę musiała ci zrobić lewatywę jak niegrzecznej dziewczynce. Ssałem jej sutki na zmianę a ona głaskała mi ptaszka i jajeczka. W pewnym momencie zaczęła szybko oddychać i sapać. Robiła to coraz gwałtowniej. Zabroniła mi przerywać ssanie. Czułem jak jej sutki zgrubiały. Spostrzegłem wystraszony jak jej ptaszek stawał się coraz większy i sztywniejszy. Wreszcie tak zesztywniał, że zaczął skakać. W pewnej chwili wzięła moją dłoń i zacisnęła ją na sztywnym ptaszku. Czułem, jaki jest gorący i pulsujący. Posuwała moją dłonią w górę i w dół. A teraz rób tak jak ci pokazałam – poleciła jęcząc. No już rób, co każe – dodała ostro. Wystraszony, zaciskając dłoń na jej ptaszku poruszałam nią w górę i w dół. Nagle cała się napięła i krzyknęła głośniej. Jej cycki podnosiły się gwałtownie. Po chwili coś wyleciało z jej ptaszka i oblało moją rękę. Było śliskie i lepkie. Stałem goły patrząc przestraszony i zapłakany. Nie wiedząc, o co chodzi płacząc powiedziałam – Przepraszam ja nie chciałem. Nie będzie już lewatywy dla mnie? Nie chciałem być niegrzeczny. Ona popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się, całując mnie. Potem bawiliśmy się w badanie. ...