WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... potrafiłyśmy istnieć. Nadal usługiwałyśmy różnym ludziom czy to na przyjęciach w różnych miejscach czy też umówione prywatnie przez Pana Piotra i Panią Krystynę. Czasami, choć na to musiałyśmy szczególnie zasłużyć, prosiłyśmy o jednego lub dwóch chłopaków czy o jedną lub dwie dziewczyny. Wtedy przyjmowałyśmy ich same w naszym domu. Osoby te były wybierane nam przez Opiekunów i przysyłane do nas.
Zbliżał się koniec nauki. Musiałyśmy wybrać, co dalej. Było nam bardzo ciężko. Jakkolwiek Pan i Pani wytłumaczyli nam wśród naszego płaczu, że przychodzi taki czas, że trzeba się usamodzielnić i co nie znaczy rozstać się na zawsze. Rozumiałyśmy to, ale ja i Kasia nie chciałyśmy się zgodzić na oddalenie się od siebie. Problem się rozwiązał dzięki ludziom, którzy dawali swoje wizytówki w czasie naszych występów u Pani Gertrudy i samej Pani Gertrudy. Trzeba wspomnieć, że i czasy nastały nowe. Choć społeczeństwo nadal zakłamane i pruderyjne jak było tak i jest. No i ta słynna „nasza tolerancja” ha, ha. Żałosne. Lecz fakt faktem dostęp do i realizacja pewnych celów była łatwiejsza. Nie zdradzę, co i jak. Skończyło się na tym, że dostałyśmy super pracę i nie musiałam się rozstawać z Kasią. Nadal byłyśmy i jesteśmy razem. Dawny dom Pana Piotra jest już naszym domem w pełni. Często odwiedzamy Pana Piotra i Panią Krystynę. Wspominamy dawne czasy. Teraz my się nimi opiekujemy tak samo jak naszymi rodzicami. Rozmawiając ze sobą wieczorami w łóżku oboje doszłyśmy do wniosku, że dobrze by ...
... było, gdybyśmy wzięły na wychowanie jedna lub dwie suczki. Jedna to byłoby nie za dobrze, lepiej dwie. Jednak nie mogłyśmy dojść do ładu, jakie one powinny być. Czy takie jak my, czy inne, tzn. wyróżniać się pewnymi cechami seksualnymi. Postanowiłyśmy nie śpieszyć się z tym. Zaczęłyśmy szukać. Mamy swoje profile na wielu interesujących stronach. Zamieściłyśmy tam odpowiedni anons. Nie było łatwo. Obejrzałyśmy wiele zgłaszających się osób. Większość z nich tylko myślała, że są suczkami. Brakowało im tego coś, co jest wewnątrz prawdziwej suni. Inni szukali przygody. No i do tego ważny był wiek kandydatki na suczkę. Przecież chciałyśmy kształtować od zera charakter a nie poprawiać skrzywienia i nawyki. Długo przebierałyśmy w kandydatkach. Wreszcie otrzymałyśmy nieudolną odpowiedź na nasze poszukiwania. Po sposobie i treści pisania od razu poznałyśmy dziewictwo, nieśmiałe i pełne obaw. Delikatnie, aby nie wypłoszyć wdałyśmy się w dłuższą korespondencje, zdobywając zaufanie. W pewnym momencie poprosiłyśmy o zdjęcie. Otrzymałyśmy je szybko. Od razu wiedziałyśmy, że trafiłyśmy w dziesiątkę. Zdjęcie przedstawiało młodziutką, śliczną dziewczynę o wielkich oczach, długich, kasztanowych włosach. Miłej, pełnej twarzy. Wysokiej jak na dziewczynę, ale bez przesady. Dobrze zbudowana, mocna o szerokich biodrach i wypukłej dupci.
Cycki sterczące, wyraźnie zarysowane. Ubrana była w czerwoną mini, na ramiączkach. W jej wyglądzie było jednak coś, co nie pasowało. Przez dziewczęca urodę przebijały ...