-
Zniewolona Miłością cz.1 "Liznąć Szczęścia"
Data: 02.10.2019, Autor: bobkala1, Źródło: Lol24
... Ewidentnie nie spodziewał się od ciebie tak szybkiej odpowiedzi… On uśmiechnął się delikatnie i powiedział ci, byś wstała, i rozebrała się. Niepewnie wstałaś i lekko zawstydzona zaczęłaś się rozbierać. Zdjęłaś swój żakiecik, a następnie powoli zrzuciłaś z siebie i koszulkę. Gdy Sebastian zobaczył twój erotyczny stanik na jego twarzy zagościł jeszcze większy uśmiech, a w jego oczach ujrzałaś kolejny błysk, który niczym echo rozszedł się po twojej duszy, i obijając się o zwierciadło twojego serca sprawił że te zaczęło pompować krew szybciej, a ty się strasznie rozpaliłaś. Rozpięłaś spódniczkę i spuściłaś ją na dół ukazując też swoje czarne, równie erotyczne co stanik, majteczki. Teraz stałaś przed nim pół naga. W samej bieliźnie ukazywał mu swoją zboczoną naturę. Po chwili odezwał się do ciebie: "Czemu przestałaś? To się chyba robi nago… Nieprawdaż?” Nic mu nie odpowiedziałaś… a twoje ręce mimo twojego wstydu szybko złapały za tył twoich pleców by rozpiąć twój stanik. Chciałaś, by ten wzrok cię przeszył, by widział cię całą… Gdy twój stanik opadł na ziemie, złapałaś za majtki, i delikatnie zdjęłaś je ze swoich nóg, ukazując swoją delikatnie owłosioną cipeczkę. Sebastian obejrzał cię dokładnie, po czym Poprosi byś poszła za nim. Weszliście do kolejnego pokoju, był on wiele mniejszy, i prawie całą jego powierzchnie zajmowało duże łóżko. Chłopak poprosił cię, byś położyła się na nim. Wykonałaś jego polecenie i ułożyłaś się na środku tego łóżka. Następnie podszedł on do półeczki ...
... i wyjął zeń 4 pary puchatych kajdanek. Chwile później przypiął cię nimi za dłonie i stopy do łóżka, po czym zawiązał ci oczy jakąś szmatką, a do ust włożył knebel. Przed twoimi oczami była Ciemność, mimo to, że były one otwarte. Twój głos, pomimo tego że twe usta były otwarte, nie był słyszalny. Odczuwałaś strach, ale ten dreszczyk emocji był niesamowity, a ciekawość sprawiała, że chciałaś by robił ci więcej. Przybliżyłaś sobie zaistniałą sytuację. Byłaś przywiązana do łóżka, z kneblem w ustach, i bez jakiegokolwiek odzienia, i co najważniejsze. Podobało ci się to. Chwila spokoju nie trwała długo. Sebastian rozpoczął delikatnie dotykał twojego nagiego ciała w różnych, zdawać by się mogło przypadkowych miejscach. Zaczął od kolan, zmysłowo przejeżdżając na ich tył i gładząc delikatną tam strukturę skóry. Następnie, odrywając dłonie od twojego ciała sprawił, że przez chwile wydawałoby się, że zniknął, lecz gdy poczułaś dotyk na swoich rękach, i oddech na szyi, wiedziałaś już, że cię nie opuścił. Jego dłonie złapały twoje, skute puchatymi kajdankami, i przywiązane do jednego z elementów łóżka, dłonie. Potem zbliżył usta do twojej bezbronnej szyi, jednocześnie zmierzając swoimi rękoma powoli w dół. Zatrzymawszy się na wewnętrznej stronie łokci złożył pocałunek na twej szyi, by chwile później ponownie zniknął ślad po jego obecności. Czekałaś w napięciu, gdy nagle z ciszy wyłonił się jego głos, delikatnie sunący po sypialni aż do twojego ucha. Rzekł on: "-Teraz czas na deser.” Jego ...