1. Dwie Strony Medalu: "Pierwsza Strona"


    Data: 13.10.2019, Kategorie: Zdrada Autor: Przystojniaczek, Źródło: SexOpowiadania

    ... banda dzieciaków.
    
    Po cichu liczyłem, że w klubie wszyscy się upijemy i nie będziemy mieli już siły na wzajemne igraszki. Powiedziałem, to Wiktorii, lecz odniosłem wrażenie, że wcale jej to nie uspokoiło.
    
    W piątek, zadzwoniłem do Mileny i Maćka, po to aby ustalić resztę szczegółów. Moim i Wiktorii warunkiem był seks tylko i wyłącznie w prezerwatywie, bez seksu analnego, gdyż Wiktoria nigdy nie była przekonana do tego typu udziwnień. Oczywiście wymagaliśmy pełnej higieny osobistej, oraz wygolenia miejsc intymnych. Wszyscy grzecznie przystali na te warunki.
    
    Umówiliśmy się na 18, na parkingu przed klubem. Czas oczekiwania do tej godziny był jeszcze gorszy niż w ciągu całych dwóch tygodni. Oboje wiedzieliśmy, że już nie ma prawa odwrotu. Z jednej strony czułem się strasznie źle z myślą, że dziś w nocy moja kobieta będzie kochać się z obcym facetem, z drugiej strony czułem niezły dreszczyk emocji na samą myśl o przespaniu się z Mileną. Ta mieszanka uczuć była po prostu okropna. Setki myśli na sekundę, ehh… rzecz nie do zniesienia.
    
    Zgodnie z umową punktualnie przyjechałem z Wiktorią na wcześniej umówione miejsce. Na parkingu nie było ani Maćka, ani Mileny. Z początku byliśmy trochę tym faktem zdziwieni, ale ogarnęła nas szczypta optymizmu, może nie przyjadą… Oczywiście, nadzieja matką głupich i po około 15 minutach jedno i drugie czekało na nas przed wejściem do sali klubowej.
    
    Do tego wszystkiego byłem jeszcze zły, bo Wiktoria wyglądała tego wieczoru nad wyraz ...
    ... oszałamiająco. Sam jej widok podniecał mnie do granic wytrzymałości, lecz złość mnie ogarniała, bo wiedziałem, że nie ubrała się tak dla mnie. Jedyną rzecz jaką mogłem zrobić, to wmówić sobie, że się sam na to zgodziłem.
    
    W klubie było całkiem sporo osób. Na początku szybko zapoznaliśmy Maćka z Mileną, po czym poszliśmy się napić. Dziewczyny piły drinki, a ja wraz z Maćkiem piłem wódkę. Oczywiście z umiarem, nie miałem przecież zamiaru, wyjść z klubu totalnie zalany. Po paru minutach rozmowy poszliśmy tańczyć. Szybko zabrałem Wiktorię z oczu Maćka, widząc jak ją pożądał wzrokiem. W trakcie tańca wszystkie nasze troski uleciały w eter, może też alkohol nam w tym pomógł. Tańczyło nam się wspaniale. Gdy wróciliśmy do stolika, Milena i Maciek byli zawzięcie pochłonięci rozmową. Prawie nie zauważyli, że wróciliśmy.
    
    Chwilę porozmawialiśmy, wypiliśmy kolejną porcję napoju wyskokowego, po czym nagle Maciek zaprosił Wiktorię do tańca. Wiki wyglądała na równie zaskoczoną tą propozycją jak ja. Milena nie będąc dłużna, chciała zatańczyć ze mną.
    
    Wszystko by było ok, gdyby nie muzyka do jakiej chcieliśmy tańczyć. Był to kawałek Josef’a Hedinger’a pod tytułem Here’s Yours Space. Nie muszę mówić, że jest to bardzo wolny i dość romantyczny kawałek.
    
    Tańcząc z Mileną, nie mogłem się w ogóle skupić. Patrzyłem cały czas na Wiktorię obejmowaną w pasie przez Maćka. Od czasu do czasu Maciek szeptał jej coś do ucha pozwalając sobie na opuszczenie ręki na jej pośladek. Milena, widząc co się ...
«12...456...9»