1. Bądź Tu ze Mną


    Data: 16.10.2019, Autor: Wierszopisarka, Źródło: Lol24

    ... jedzmy.
    
    Jedli kolacje w ciszy. Ale Grzesiek nie mógł skupić się na jedzeniu gdyż uwielbiał patrzeć na jej oczy, delikatne dłonie. Delikatne jak piórka w poduszce. Co chwilę zerkał na niej sącząc wino.
    
    -Może Ci pomogę zjeść słonko-rzekł do niej uśmiechając się. Popatrzyła się na niego swoimi pięknymi niebieskimi oczami co sprawiało,że Grześkowi miękły kolana.
    
    -Oczywiście- przytaknęła. On znalazł sie obok niej bardzo szybko.
    
    -No to amm. Grzeczna Wikusia.
    
    Karmił ją tak z jakieś pół godziny. Co chwilę popijała winem.
    
    -Kochanie bardzo dobra kolacja, naprawdę doceniam to co dla mnie robisz. Czynisz mnie najszczęśliwszą kobietą. W nagrodę dostaniesz słodkiego buziaka, a jak się postarasz to dostaniesz coś więcej.
    
    Ona wstała z krzesła i usiadła mu na kolanach. Zbliżyła się do jego twarzy i dotknęła swoją aksamitną dłonią jego twarzy, delikatnie głaszcząc paluszkami. Swoimi ustami musnęła jego usta i odsunęła się. Spojrzała w jego oczy czekając czy coś zrobi w tym kierunku . On wyczuwając grę niedostępności ukochanej zbliżył się i teraz on zaczął delikatnie muskać jej usta. Obejmował ją w talii, dotykał jej twarzy, później włosów. Delikatnie włożył swój język i subtelnie pieścił jej język. Podobało jej się to. A w powietrzu unosił się zapach wanilii.
    
    -Kochanie może zaniose Cię do mojej sypialni-odrywając usta od jej ust. Zgodziła się na to. Wziąl ją na ręce i zaniósł do łóżka. Biała pościel, świeża i miękka. Położył ją na łóżku i rozpiął swoją bialą koszule. ...
    ... Ułożył się na niej całując jej szyje delikatnie i z pasją. Czuł jak Wiktoria zaczyna coraz głębiej oddychać. Ona jak i on mieli ochote na więcej.
    
    -Czekaj pomogę zdjąć Ci sukienke. Za ładna by ją podrzeć. Ona usiadła, a Grzesiek zdjął jedno ramiączko, a potem drugie. Wstał i zdjął z niej sukienke i rzucił na podłoge, jego oczom ukazały się śliczne, jędrne piersi. Zaczął delikatnie je dotykać, miętosić. Z powrotem położył się na niej i zaczął je całować, lizać,ssać. Lekko przygryzać.
    
    -Kochanie cudowny jesteś-mówiła Wika oddychając głęboko. Gdy każdą pierś wycałował. Sutki stały się twarde. Schodził niżej. Raz po raz obdarowywał pocałunkami jej każdy centymetr szczupłego ciałka i delikatnego. Zszedł do majteczek. Zdjął je. Dotknął jej muszelki.
    
    -Mokra już jesteś. -Wyszeptał- to dobrze. Przyłożył usta do jej cipki i zaczął od delikatnych pieszczot. Zaczęła jęczeć.
    
    -Ooo taak... Kochanie dobrze. Proszę o więcej. Pieścił jej muszelkę z taką zachłannością powoli wpijając się głębiej. Czując jak wchodzi językiem głębiej w jej cipke, ciągnęła go lekko za włosy, przyciskała go nogami by jeszcze głębiej ją lizał.
    
    -Oooo. Wiedziała,że zaraz dojdzie. W końcu wydała okrzyk z nadmiernego podniecenia. Z jej cipki zaczęly spływać soczki, które wypijał Grzesiek.
    
    -Kochanie, a teraz ty zajmij się mną. Podniosła się, a on zdjął spodnie i majtki, klęknął przed nią. Ona bez słowa wzięła go do ust. Jeździła językiem po nim od góry do dołu. Posuwała dłonią po nim w góre i w dół. Lizała, ...