1. Niewolnica orczycy czesc 6


    Data: 17.10.2019, Kategorie: Fantazja Autor: Mazoga, Źródło: SexOpowiadania

    ... zjem.Uklęknęłam przed moją panią i zaczęłam lizać jej kutasa w górę i w dół. Na języku znów poczułam znajomy smak, tak samo jak delikatną, a mimo wszystko nieco gumowatą skórę.Czułam się dziwnie, robiąc to gdy w pobliżu była cała reszta bandytów. Ostatnim razem byłam upokorzona i na widoku, teraz stół mimo wszystko mnie zasłaniał. Z resztą, tak samo jak poprzednio, nikt nie zwracał na to uwagi. Ale wiedziałam, że muszą o tym myśleć. Przez to poczułam się jeszcze gorzej liżąc jej prężniejącego kutasa.Jak moja pani posilała się, przestałam lizać trzon jej penisa, zaczynając wirować językiem po główce. Zlizywałam wypływającą wydzielinę i wkrótce opuściłam głowę, aż cały fiut zniknął w moich ustach.Trzymałam go tak przez chwilę, starając się ściskać go ustami. Później powoli zaczęłam cofać głowę i znów się nabijać, starając się ssać najmocniej jak tylko potrafiłam. Pojękiwania Bologal utwierdzały mnie, że zaspokajam swoją panią w odpowiedni sposób.Przyspieszyłam i szybko poruszałam głową w górę i w dół, bawiąc się jej nabrzmiałymi jądrami. Nagrodzona zostałam głośnym jęknięciem. Wkrótce poczułam jak jej kutas pulsuje gotowy do wystrzału.-Czas na śniadanko! - Powiedziała Bologal dość rozbawionym tonem i zalała moje usta swoim nasieniem.To chyba przez głód, ale spijałam spermę z jej fiuta łapczywie i dokładnie. W końcu to zawsze jakieś jedzenie. I wcale nie smakowało tak źle. Może nawet lepiej niż kiedykolwiek.Wyssałam co tylko mogłam z jej mięknącego penisa i wyczłapałam na ...
    ... czterech z pod stołu. Wstałam, a Bologal wręczyła mi pokaźny kawał mięsa. Wzięłam go i ostrożnie usiadłam obok niej.Nie myliłam się. To były na pewno resztki z poprzedniego dnia. Mięso było zimne, dziwnie się żuło. Lepsze to niż nic.Rozejrzałam się dookoła. Więcej bandytów dołączyło do uczty. Przyglądałam się im dokładnie. Wszyscy byli poubierani w skórzane zbroje, tylko kilku miało inne pancerze. To pewnie byli strażnicy z zewnątrz kopalni. Wszystkie w odcieniach czerni, szarości lub brązu. W większości byli to umorusani mężczyźni, z zapuszczonymi brodami i włosami. Jednak widziałam też kilka kobiet. Wyglądały na silne i raczej mało przyjemne w obyciu. Były opalone i umięśnione niewiele gorzej od mężczyzn. Włosy miały albo spięte w kucyk i zaplecione, albo ścięte krótko.Przysłuchiwałam się ich rozmowom i śmiechom. Wydawało się, że podobało im się życie tutaj. Ciekawiło mnie jednak czy nie chcieliby opuścić kopalni. Jasne, nie byli więźniami i mieli jedzenie, picie i cokolwiek tam sobie chcieli, tylko czy nie mieli tego miejsca dość?Srebro które wydobywali tutaj kopacze było pewnie tą kartą przetargową. Ich działka musiała być wystarczająco duża. I co z nią robili? Z tego co widziałam tylko jeden kupiec odwiedzał tą kopalnie. Przy czym i tak to Bologal z nim ubijała interes.Przestałam się nad tym zastanawiać i skupiłam się na jedzeniu. Gdy skończyłam, Bologal nadal jadła. Biorąc pod uwagę o ile wcześniej ode mnie zaczęła i to, że je szybciej, ciekawiło mnie ile ona musiała jeść. ...
«1234...»