-
Bułgaria po męsku cz.2
Data: 21.10.2019, Autor: jjohnssmith69, Źródło: Lol24
... Wręczyła mi garść i kupon na drinka, z którego skorzystałem, jak tylko dopchałem się do baru. Po wypiciu jeszcze kilku szotów z dodatkiem Tabasco rozejrzałem się po sali. Na parkiecie tańczył ogrom osób, a wszystko wyglądało bardzo podobnie do wczorajszego wypadu. Ludzi było tak dużo, ze chcąc nie chcąc i tak wszyscy ocierali się o siebie w rytm muzyki. Postanowiłem wejść w ten tłum. Szukałem wzrokiem jakiejś samotnej dziewczyny, ale...ciężko mi to szło. Wszystkie albo były zajęte, albo odmawiały mi jednym krótkim, złośliwym spojrzeniem. Czułem się dziwnie. Wczoraj poszło tak gładko! A dzisiaj? Minęło tak z kilkadziesiąt minut, gdy w końcu uznałem, że nic z tego nie będzie. Postanowiłem, że wrócę do hotelu i przynajmniej posłucham sobie, jak Mateusz obsługuje Marthę w przedziale obok. Jednak tuż przy wyjściu zaczepiła mnie dziewczyna. -Stój! - zatrzymała mnie - Cześć, cześć! -Cześć... - odpowiedziałem spokojnie, ale napięcie we mnie wzrosło. Wczorajsze wspomnienia wróciły ze zdwojoną siłą. Tym bardziej, że laseczka była strasznie ładna. Szerokie usta, cudna karnacja i piękne, proste i długie włosy, które sięgały do jej krągłych piersi przykuwały moją uwagę. Ona zdawała się tego nie zauważać, ponieważ jej oczy nerwowo uciekały przed moim wzorkiem. -Emmm... - zaczęła niemrawo - Nazywam się Sara... -Cześć, Sara. Ja się nazywam Piotr - odpowiedziałem. Mówiła po angielsku z wyraźnie hiszpańskim akcentem. -Tak się zastanawiałam...emmm...bo ...
... widzisz. Emm... -Chciała byś może wypić ze mną drinka? - przerwałem jej. -Jasne. - ucieszyła się. Weszliśmy razem na powrót do sali i zamówiłem 2 mojito. Pomimo, że jej piękno przykuwało moją uwagę, to zauważyłem jakiegoś faceta, który namolnie się nam przyglądał. Czyżbym miał konkurencję? - pomyślałem. Rozmawialiśmy przez chwilę. Okazało się, ze pochodzi z Brazylii i mieszka niedaleko w hotelu Ozon. Po chwili, gdy alkohol wyraźnie zaczął ją rozluźniać, zaproponowałem wspólny taniec. -Nie, dziękuje - odpowiedziała krótko, a ja stanąłem, jak wryty - Ale...zaczepiłam cię w konkretnym celu. Bo widzisz...tam stoi mój chłopak, Juan - wskazała faceta, który się nam przyglądał - I my...chcielibyśmy...aj! Nie wiem, jak to powiedzieć! No...chcielibyśmy zaproponować ci trójkąt. ------------------- Z wrażenia upuściłem prawię szklankę. Trójkąt??? Z laską i facetem? Wydawało mi się to strasznie dziwne, ale z drugiej strony...podniecające. Ile razy oglądałem w internecie pornosy, w których panienka była zaspokajana przez kilku gości? Setki razy! Patrzyłem na nią przez chwilę w szoku. Sara musiała dać chyba swojemu chłopakowi, w tym czasie, znać, ponieważ podszedł do nas i uścisnął mi dłoń. -To, co kolego - zaczął - Przyłączysz się? -Ee... - wykrztusiłem z siebie - Ee...tak. ------------------- Hotel Ozon rzeczywiście był bardzo niedaleko. Zaledwie kilkadziesiąt kroków od klubu. Nie pamiętam zupełnie, jak wyglądał, ponieważ byłem dość oszołomiony tym, co się ...