1. Daleka rodzina - Wyjazd na narty


    Data: 21.10.2019, Autor: Twenty16, Źródło: Lol24

    - Jesteś pewny, że spakowałeś wszystko ? - zapytał wujek Darek, kończąc przypinanie nart Tomka do bagażnika.
    
    - Mam nadzieję, sprawdzałem kilka razy.
    
    Kilka dni wcześniej Tomek został poinformowany przez telefon, że do Włoch będą musieli jechać autem, bo Ania boi się lecieć samolotem.
    
    - Cześć Tomek - powiedziały niemal jednocześnie Ania i Julka, które siedziały przez cały czas w samochodzie.
    
    Panie ubrane były identycznie : grube narciarskie skarpety, leginsy termoaktywne i polary znanej marki z Decathlonu. Tomek zostawił kurtkę w bagażniku i zajął miejsce za siedzeniem pasażera, które zajmowała Ania.Julka wyglądała tak, jakby właśnie się obudziła. Nie miała zapiętych pasów, za jej głową leżała poduszka, oparta o drzwi samochodu. Tomek pomyślał sobie, że teraz będzie miała trochę mniej wygodnie, bo jej "łóżko" zmniejszyło się o długość jednego siedzenia.
    
    - No niee, a tak cudownie mi się spało. Trudno, jakoś sobie poradzimy - uśmiechnęła się unosząc jedną brew i zarzuciła nogi na kolana Tomka, przykrywając się kocem.
    
    "No to ładnie się zaczyna" pomyślał sobie Tomek. Lubił kobiece stopy. Nie miał jakiegoś wielkiego fetyszu, ale zawsze zwracał uwagę na stópki i dłonie. Strasznie nie lubił gdy panie nie dbały o te części ciała. Uważał, że są swego rodzaju wizytówką.
    
    Dochodziła północ, dziewczyny już spały, a wujek oznajmił Tomkowi, że połowa drogi jest za nimi. Pomimo tego, że był bardzo śpiący, to robił wszystko żeby nie zasnąć. Zdawał sobie sprawę z tego, że ...
    ... jest lepiej, jeśli kierowca na tak długiej trasie może sobie z kimś pogadać. Poza tym, nogi Julki i tak nie pozwoliłyby mu przysnąć. Oczy miała zamknięte, ale przebierała tak stopami, jakby śniło jej się coś złego. W obawie przed tym, że zaraz ugodzi go piętą w czułe miejsce, włożył ręce pod koc i unieruchomił jej stópki. Pomimo grubych skarpet i pokojowej temperatury w aucie, wydawały się być zmarznięte. Pomyślał, że to idealna okazja na to, o czym marzył już od dłuższego czasu. Zaczął subtelnie uciskać i masować jej stopy. Miał ochotę zdjąć jej skarpetki i poczuć ich delikatną skórę, ale to raczej nie sprawiłoby, że Julce będzie cieplej. Kontynuował więc swój masaż, czując narastające podniecenie. Światła wpadające raz po raz do pędzącego auta sprawiały, że widział jak na jej twarzy maluje się uśmiech. Zastanawiał się, o czym może śnić, tak słodko się uśmiechając. A może ona wcale nie spała ? Może doskonale zdawała sobie sprawę z tego co się dzieje ?
    
    - Puścisz mnie, czy nie ? - pytała go, wyraźnie rozbawiona tą sytuacją.
    
    Byli sami w aucie, a biel za oknem aż raziła w oczy. Znad skalistych szczytów gór, powoli wschodziło słońce. Promienie odbijały się od szyb i lusterek aut, stojących na parkingu pod hotelem. Nie miał pojęcia kiedy zasnął, w dłoniach cały czas mocno trzymał jej stópki. Był jednak zrelaksowany i wypoczęty, zupełnie jakby dopiero wstał ze swojego łóżka, a nie przejechał 1000 kilometrów na tylnym siedzeniu.
    
    - Tata poszedł z Anką do recepcji. Możemy się ...
«1234...»