"Wakacyjna przejazdzka"
Data: 26.10.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: GayStoriesPL, Źródło: xHamster
... uczucie. Przy takich doznaniach doszedłbym w kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund, ale Andrzej nagle przerwał masaż i rzucił prosto z mostu: „Zrobię Ci loda, jeśli Ty zrobisz mi.” Lekko mnie zamurowało. Szkoda że nie mogłem zobaczyć wtedy swojej miny „nigdy tego nie robiłeś?” –zapytał. Pokiwałem tylko przecząco głową „Zazdroszczę Ci. Pierwszy lodzik smakuje najlepiej! dawaj, nikt nie widzi, przecież widzę, że chcesz!” – zapewniał przekonywująco. Okolica faktycznie była pusta i nikt by nas nie zobaczył. Poddałem się wtedy swym głęboko ukrytym rządzom i nieśmiało dla pewności zapytałem go jeszcze kto kogo najpierw ma zadowolić . Mój kompan w odpowiedzi kazał mi się przesunąć, zajął miejsce na moim ręczniku i odpowiedział bez zastanowienia: „Ty mnie.” Rozejrzałem się raz jeszcze dla 100% pewności, po czym stwierdziłem, że można zaczynać. Nie wiedziałem na początku jak się do niego zbliżyć i niezdarnie kładąc się na brzuchu zająłem miejsce między jego owłosionymi nogami. Wziąłem jego sprzęt w rękę i przyglądając mu się z zaciekawieniem, zacząłem ściągać skórkę w dół. Pierwszy raz widziałem cudzego członka z tak bliska. „No weź, weź go” – zachęcał mój kompan. obciągnąłem go do końca i zacząłem lizać po czubku. Nie wyczułem wtedy żadnego smaku, był taki neutralny, pewnie dlatego, że dopiero wyszedł z wody. Włożyłem więc całego żołędzia do buzi i zacząłem pieścić wargami, przytrzymując obciągniętą skórę ręką u nasady jego fiuta. Obśliniłem go porządnie, aby ładnie ślizgał się w ...
... moich ustach. Wtedy stwardniał mu na dobre. Czułem, że zrobiły mi się wypieki na twarzy. Trudno opisać co wtedy czułem. Podniecenie, wstyd, niepewność, lekkie poniżenie i nie wiadomo co jeszcze… ale nie mam wątpliwości co do tego, że było mi wtedy wspaniale. Gdy stanął tak porządnie okazało się że jest wyraźnie większy od mojego. Wyjąłem go z ust, aby zobaczyć go w pełnej okazałości, zastępując chwilowo oralne pieszczoty, delikatnym masażem ręcznym. Nie zdążyłem nacieszyć się tym widokiem, bo Andrzej złapał mnie jedną ręką za tył głowy, d**gą ręką odtrącił moją dłoń, chwytając jednocześnie swoją pytę i spoliczkował mnie nią kilka razy. Fajne uczucie, gdy taki gorący kutas, uderza w moje policzki i czoło, zostawiając mokre plamy mojej własnej śliny. Musiałem przymknąć oczy, aby mi ich nie wydłubał. Przyłożył ją później do mojej twarzy, tak, że żołądź był przy moim czole, a jajka na wysokości moich ust. Zrozumiałem o co mu chodzi i zacząłem ssać jego wiszące luźno wory „dobrze liż, je, liż!”- Jęknął. Jednak mi bardziej spodobało się ssanie kutasa. Spostrzegłem , że z jego czubeczka sączy się kropelka płynu ejakulacyjnego, chciałem jej koniecznie spróbować. Uniosłem głowę, aby chapnąć znowu tą wielką dzidę, ale Andrzej odsunął ją ręką i przycisnął do swojego brzucha. „I co? Podoba Ci się?” – zapytał. Kiwnąłem tym razem głową na tak „Smakuje?” kiwnąłem mu znowu twierdząco. „ To masz, ssij” – odpowiedział pogardliwym tonem. W momencie gdy puścił swojego kutasa, którego przygniatał ...