1. Grill pełen niespodzianek..


    Data: 01.11.2019, Autor: Mandaryna, Źródło: Lol24

    ... Maks rżneli Klaudie, która starała się, lizać z matką. Ich ręce macały mnie chałotycznie. Miałam je wszędzie. Gdy Ewa wdadziła mi palce do cipy, zaczęłam się sam na nie nabijać. Aż jej cała dłoń była we mnie.
    
    Kilkanaście minut później, do naszych ust płynęła sory tryskała sperma z czterech kutasów. Miałyśmy ja wszędzie. To co nie zostało połknięte spływało po twarzy, cyckach i włosach...
    
    Ten super ekspres, dojechał do stacji końcowej..
    
    Po wspólnej kąpieli z dziewczynami. Postanowiłam się położyć. Dla mnie był to koniec..
    
    Słońce przedzierało się przez kotary. Lecz nie to mnie obudziło.
    
    Lezałam na boku, z wypiętym tyłkiem.
    
    W którym miałam fiuta. Nie obracałam się, wiedziałam że to kutas Nicolasa. Przygryzałam wargi, z rozkoszy..
    
    Mój oddech orzyśpieszał, z każdym pchnięciem. Wypięłam się bardziej. Mógłby mnie ruchać i ruchać, lecz nadszedł czas i na niego. Spuścił mi się na pośladki... I w milczeniu wyszedł.
    
    Leżałam uśmiechnięta i zadowolona z pobudki. Której był ciąg dalszy. W zalaną spermą cipe wszedł Wiktor. Który jak kolego wyjebał mnie na dzień dobry.
    
    Jak Nikolas zlał się na mnie.
    
    - dzięki i podziękuj koledze - rzekłam obracając się.
    
    - to my dziękujemy - odparł stojąc z gumką w dłoni.
    
    Zeszłam na dół. Maks z rodzinką i moim mężem pływalni w basenie.
    
    - chodź do nas...
    
    - raz ze nie umiem pływać, a dwa jestem cała w spermie...
    
    - mówiłam że pobudka się uda ha ha - rzekła Ewa
    
    - dzięki lubię takie ha ha..
    
    Tak spędziliśmy weekend.
    
    Konsekwencją tej wizyty, są wydarzenia które opiszę innym razem.
    
    Sylwia.
«12...9101112»