1. Grill pełen niespodzianek..


    Data: 01.11.2019, Autor: Mandaryna, Źródło: Lol24

    ... dojdę...
    
    - o tak, tak.... - mówiłam pojękując.
    
    Jego pieszczoty nabrzmiałej lechtaczki, wystarczyły doprowadzając mnie do szaleństwa.
    
    - o matko, to było cudowne, ale chodźmy już.
    
    Maks milczał. Jego pała rosła w jego dłoni którą się onanizował...
    
    - chyba nie chcesz.....
    
    - cicho bądź - odparł zbliżając swojego kutasa do mojej cipki...
    
    Złapał mnie za pośladki, i zaczął nabijać na niego.
    
    - boże rozrywasz mnie nim..
    
    - delikatnie proszęęęę.... - rzeklam przeciagająco, gdy wdarł się we mnie głęboko.
    
    Po ostatnim jego rżnięciu, u mnie w domu, cipka bolała mnie z dwa dni -) Kolejny raz jego drąg, naruszał moja myszkę do granic. Delikatnie, coraz głębiej penetrował moja cipkę..
    
    - kurwa zaraz dojdę...
    
    - szybciej - prosiłam..
    
    - o tak, jest jest....
    
    Moja pochwa wpadła w ekstaze, zaciskając się na jego kutasie.. Czułam jak każdy skōrcz targa moim ciałem.
    
    - proszę wyjdź bo oszaleję - wybełkotałam dygocząc z rozkoszy..
    
    Wyszłam chwilę po kochanku, który czekał na mnie. Jego kutas stał jak maszt.
    
    - pięknie z takim kutasem pójdziesz.
    
    - chodź piękna, nie gadaj tyle -)
    
    Tylko wyłoniliśmy się z domu i się zaczęło.. -)
    
    - Sylwka coś ty mu zrobiła - krzyczała Ewa śmiejąc się.
    
    - to nie ja, twój mąż zażył magiczną tabletkę - odparłam broniąc swojej niewinności ha ha -)
    
    Widok jego kutasa zrobił wrażenie na moim mężu, który nie mógł się powstrzymać.
    
    - Ewka ty to masz się dobrze z takim fiutem..
    
    - Robert nie jest tak jak myślisz, fakt ...
    ... zaspakaja moje potrzeby, tylko że po wszystkim tak fajnie nie jest. - rzekła śmiejąc się...
    
    - i temu dla odmiany wolałabym normalnego fiuta w sobie...
    
    - prawda kochanie..
    
    - prawda oj prawda... -)
    
    - chodźmy coś przekąsić - rzekła Klaudia.
    
    Wychodząc,z jakuzi ujrzałam, że kutas mojego męża również stał. Uśmiechnęłam się, zadowolona.
    
    - czyja to sprawka - zapytałam całując go.
    
    - Ewy rączki i magicznej tabletki ... -)
    
    Prócz Klaudii, jak się okazało, nikt nie był głodny.
    
    - córcia to zjedz sobie, a my idziemy do środka - rzekła Ewa.
    
    Będąc w salonie, Ewa zwróciła się do Maksa.
    
    - kochanie weź Roberta, na dół, my zaraz przyjdziemy...
    
    Szłam za nią, nie wiedząc co ona wymyśliła... Gdy weszłyśmy do ich sypialni, która zrobiła na mnie wrażenie. Jak i jej garderoba...
    
    - fajnie że was poznałam - rzekła wyciągając z szafki pudełko..
    
    - dzięki również się cieszę...
    
    - twój mąż lubi pończochy..
    
    - tak, uwielbia...
    
    - jak mój, lecz wiesz o tym.
    
    - spokojnie.... cieszę się że cię poznał. - dodała
    
    Wybrałam czarne kabaretki. Których miała sporo, jeszcze nie otwartych..
    
    Ewa wzięła czerwone.
    
    Dobrze ze wzięłam czarne buty na koturnie..
    
    - mogę - zapytała gdy poprawiałam na udach kabaretki.
    
    - tak - odparłam z automatu. Nie wiedząc co chce zrobić -)
    
    - połóż się...
    
    Zrobiłam jak chciała.. Spryskała moją cipę chłodnym żelem..
    
    - co to...
    
    - świetny żel różany Intyim (polecam)
    
    - zobaczysz efekty..
    
    - śliczną masz cipeczkę - dodała ...
«1234...12»