1. Pierwsze wyzwanie


    Data: 03.11.2019, Kategorie: Sex grupowy Bisex, Autor: bigbadwolf, Źródło: Pornzone

    Liceum jest czasem, kiedy w życiu człowieka ma miejsce mnóstwo zdarzeń i różnorakich doświadczeń. Pierwsze miłostki, uniesienia i eksperymenty. W sumie była nas piątka - Patryk, który był z Aśką i Kacper, który od długiego czasu już był z Sylwią. Byłem też ja - samotny wilk, bo żaden mój związek nie trwał dłużej niż tydzień. Zawsze wychodziłem z założenia, że w tym wieku trzeba nabierać doświadczenia i po prostu próbować jak najwięcej różnych rzeczy - dlatego też to ja zawsze byłem tym, który inicjował różne wypady i spotkania. Tak też było tym razem - od dłuższego czasu chciałem wybrać się z moją ferajną na mazury. Był początek lipca, wszystko załatwione - spakowaliśmy namioty i zaopatrzenie, zarezerwowałem miejsca w busie, zakupiłem pewną ilość zielonego suszu i pojechaliśmy. Po kilku godzinach drogi w końcu byliśmy na miejscu: las, jezioro i żadnej żywej duszy w okolicy. Dzień powoli już się kończył, więc z Patrykiem i Kacprem sprawnie rozstawiliśmy wielki, czteroosobowy namiot - dziewczyny w tym czasie poszły nazbierać drewna na ognisko. Jak to miałem w zwyczaju zaczepnie zagadnąłem do Kacpra:
    
    -Stary, Sylwia musi być naprawdę niezła w łóżku. Świetnie się rusza, wyrabiasz z nią? Bo jeśli potrzeba jej dodatkowego kutasa, to zgłaszam się na ochotnika. - z zawadiackim uśmiechem spojrzałem na niego i chwyciłem się za krocze, zaraz po tym roześmiałem.
    
    -Wierz mi, jest niesamowita. Na pewno dużo lepsza niż te twoje jednorazówki ze wstrętem do połykania. - uniósł brew - ...
    ... a powiem Ci, że Sylwia godzi się na wszystko - nawet sama wychodzi z inicjatywą!
    
    -Wiesz co, załóżmy się. - zawiązałem sznurek od tropiku i otrzepałem ręce - jeśli do jutrzejszego ranka uda mi się poderwać twoją Sylwusię, to pozwolisz mi ją przeruchać. - wystawiłem w jego kierunku dłoń. Spojrzał się na mnie badawczym wzrokiem, chwycił, potrząsnął.
    
    -Możesz próbować, ale może być Ci trochę ciężko jeśli się będziemy pieprzyć całą noc. - parsknął śmiechem. Ja pokiwałem głową i wyciągnąłem z kieszeni skręta, rozpaliliśmy - dziewczyny właśnie wróciły z drewnem. Przez kilka godzin ogień płonął, my paliliśmy, wypiliśmy po kilka piw i rozmawialiśmy. Dosłownie o wszystkim, wspominaliśmy, docinaliśmy sobie, żartowaliśmy, flirtowaliśmy. Usiadłem na miejscu obok Sylwii - jeszcze niczego nieświadomej - Kacper nawet nie skomentował, co chwilę robił sobie przerwy żeby przelizać się z Sylwią albo przyciągnąć ją do siebie. Ja jednak konsekwentnie, stopniowo wysyłałem jej sygnały, a ona je oddawała. W końcu stwierdziłem, że czas nieco zagęścić akcję. Złapałem pustą butelkę po piwie, zakryłem kapslem i uniosłem w górę.
    
    -To co, gramy? Zasady są proste: pytanie albo wyzwanie, żadnych zahamowań. - wszyscy pokiwali głowami. Na początku były same pytania, na początku niby zawstydzające, ale mimo wszystko kulturalne. Jednak kiedy reszta podłapała, że ja idę zupełnie na całość, atmosfera zaczęła się zagęszczać. Pytania do Sylwii, czy jest wygolona, czy ma bieliznę, czy ma ochotę na seks - ...
«1234»