1. Szczęście ma wiele imion cz. 3


    Data: 04.11.2019, Kategorie: Dojrzałe Fetysz Sex grupowy Autor: intensivekiller, Źródło: xHamster

    ... granicach rozsądku - wycedziłem
    
    -Wiem, ale chyba nie przeszkadza Ci, że to moja matka ?
    
    -Skąd, ale ona... wie o tym co robiliśmy.
    
    -O tym była nasza poranna rozmowa. Szykowałyśmy niespodziankę na wieczór.
    
    Maryla patrzyła na nas chciwym spojrzeniem. Była mimo wszystko seksowana jak na
    
    piędziesiątkę. Zgrabna, zadbana,blondynka, niebieskooka piękność. W dodatku samotna. Ciekaw
    
    co będzie dalej zapytałem mamy co mam robić:
    
    -Mów o co chodzi.
    
    -Widzisz skarbie, ona jest teraz dla Ciebie boginią. Jedynym twoim celem jest wykonywać jej
    
    rozkazy i zaspokajać jej potrzeby. Możesz się odzywać tylko kiedy Cie o to poprosi.
    
    Odpowiadać masz Tak Moja Pani lub Moja Bogini. Jesli coś od niej będziesz chciał masz
    
    błagać jasne?
    
    -Jasne, a Ty jaką masz rolę?
    
    -Taką samą jak Ty.
    
    Mama skinęła głową a bogini Maryla powiedziała:
    
    -Do mnie moi niewolnicy. Pora pracować.
    
    Razem z Tamarą na czworaka podeszliśmy do naszej bogini.
    
    -Jesteśmy na Twe rozkazy Moja Pani - powiedziała Tamara
    
    -Różnież ja chcę słuchać Twoich rozkazów Moja Bogini - dodałem
    
    -Pokorni, świetnie. Ty - wskazała na mnie - chce żebyś lizał mi stopy.
    
    Miała na sobie cieliste, nylonowe rajstopy. Nie mogłem ich zdjąć, więc zacząłem lizać jej
    
    palce jeden po d**gim.
    
    -Postaraj się lepiej. Moje stopy są dla Ciebie świętością. Masz mi pokazać jak je
    
    uwielbiasz.
    
    Wtedy zacząłem całować jej palce jeden po d**gim, lizać górną część oraz wkładać je do ust.
    
    Robiłem do łapczywie jak ...
    ... najlepiej potrafiłem. Chciałem aby jej stopy były dobrze
    
    pielęgnowane.
    
    -Teraz lepiej. A teraz oboje, liżcie moje stopy.
    
    Wtedy do akcji dołączyła moja mama. Oboje lizaliśmy stopy z wielkim zaangażowaniem. Ja lewą
    
    ona prawą. Tamara zaczęła wpychać sobie ją głępiej do ust i lizać spód językiem. Nie
    
    chciałem być gorszy zacząłem robić to samo.
    
    -Świetnie. Teraz zajmijcie się moją lewą stopą oboje. Liżcie język przy języku. Sprawcie mi
    
    radość.
    
    Od razu zaczęliśmy działać. Lizaliśmy, całowaliśmy, ssaliśmy jej palce.
    
    -Chce usłyszeć jak podobają wam się moje stopy.
    
    -Moja Pani, spotkał nas niesamowity zaszczyt, możemy dotykać ustawi Twoich cudownych stóp.
    
    Sprawiają nam radość i nie chcemy przestawać - powiedziała Tamara
    
    -Twoje stopy Moja Bogini, to coś o czym zawsze marzyłem.
    
    -To za mało niewolniku - powiedziała Bogini z pogardą - Zasługujesz na karę. Tamaro liż
    
    moje stopy dalej, ale chce abyś dała mu swoje do lizania. Niech zna swoje miejsce.
    
    -Tak moja Pani.
    
    Spojrzałem na mamę a ta podała mi swoją stopę. Wcisnąłem ją sobie do ust bez najmniejszych
    
    oporów. Jej aksamitna skóra, kształt stóp dawał mi radość. Lizałem całą jej podeszwę,
    
    ssałem palce i pięte. Starałem się bardziej niż przy stopach Bogini.
    
    -Wystarczy - powiedziała Maryla wstając ze stołka - Tamaro, w nagrodę możesz wielbić moją
    
    dupe. A ty bierz się za moje stopy. Obyś się postarał teraz bardziej.
    
    Mama szybko wtluliła się między pośladki naszej Pani. Ja dalej lizałem ...
«12...4567»