1. Przypadek?


    Data: 10.06.2018, Autor: tom1995, Źródło: Lol24

    Z Ewą spotykałem się dosyć często. Zawsze kochaliśmy się do upadłego. Nie, nie chodziliśmy ze sobą. To było tak po przyjacielsku. Doszliśmy do takiej wprawy, że niemal jednocześnie szczytowaliśmy a Ewa była bliska orgazmu totalnego. Kilka razy też spotkałem się z jasnowłosą studentką. Też zawsze ostro ją przerżnąłem. Raz nawet w toalecie nocnego klubu na Starym Mieście. Ciągle jednak nie wiązałem się na stałe z żadną dziewczyną. Postanowiłem, że jak już stałem się mężczyzną, to trzeba użyć życia na całego.
    
    Nastały wakacje. Ze starszymi na początku lipca pojechałem nad morze do Mielna. Ewa w tym czasie urzędowała ze swoimi w Zakopanem. Właściwie to ja zawsze wolałem jechać w góry a tu Mielno - z jednej strony morze a z drugiej jezioro. Z racji swojej tuszy i opalania się na czerwono nie chodziłem na plażę. No chyba tylko po to żeby wskoczyć do wody i zaraz w koszulce wędrować wzdłuż linii brzegowej lub górą po wydmie. To było chyba na trzeci dzień naszego pobytu. Wędrując po plaży dotarłem do wyjścia na deptak. Poszedłem do góry i dalej w głąb miasta.
    
    Nagle koło fontanny na ławce zobaczyłem prawdziwą piękność. Morze długich, blond loków opadało swobodnie na jej szczupłe plecy. Twarzyczka arcyciekawa z pięknie rzeźbionymi usteczkami, jakby stworzonymi do całowania. To niecodzienne zjawisko siedziało na ławce i czytało książkę. Obok leżało jakieś czasopismo. Podszedłem bliżej i zobaczyłem, że na okładce gazety jest niemal goły, atletycznie zbudowany mężczyzna. Szybko ...
    ... zorientowałem się, że to pismo dla dorosłych kobiet. Spojrzałem na tytuł książki i znowu konsternacja - była to "Lolita" Nabokova. Znałem tą powieść, bo kiedyś Ewa czytała mi jej obszerne fragmenty.
    
    - Właściwie to jestem strasznym wrogiem pedofilii ale Nabokov tak ciekawie przedstawia postać kobiecą a do tego te kochane "nimfetki" - zacząłem rozmowę.
    
    Podniosła na mnie swoje duże, niebieskie oczy i otaksowała. Widocznie wypadłem korzystnie bo podjęła temat:
    
    - No i ta niecodzienna, bardzo trudna fascynacja dorosłego mężczyzny nastoletnią "Lolitą".
    
    - A wiesz, że przez ten jej pornograficzny charakter, Nabokov długo nie mógł wydać tej powieści - kontynuowałem siadając na ławce obok.
    
    - Właśnie ten charakter powoduje, że ta książka jest mi dosyć bliska - wyznała.
    
    - A to niby czemu? - spytałem zdziwiony.
    
    - A bo pięć lat temu zaatakował mnie zboczek - jęknęła dziewczyna.
    
    Nie wiem dlaczego ale musiałem mieć coś w sobie, bo często dziewczyny zwierzały mi się z najbardziej skrytych tajemnic. Nigdy jednak nie następowało to tak szybko jak teraz.
    
    - Właściwie całkowicie się nie znamy a ty mówisz mi takie rzeczy - zauważyłem ze zdziwieniem w głosie.
    
    - Tak mnie jakoś naszło po lekturze tej powieści. Poza tym nie wiem skąd ale mam do ciebie zaufanie - powiedziała lekko przestraszona tym co się stało - A tak w ogóle to Aleksandra - wyciągnęła w moim kierunku swoją szczupłą, z bardzo długimi palcami dłoń.
    
    - Tomek - uścisnąłem lekko jej rękę i co mnie zaskoczyło ...
«1234»