Ania do ssania
Data: 10.11.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Zenek Kredens, Źródło: SexOpowiadania
... sprawdzić, czy tyłek masz jak trzydziestopięciolatka, czy też czuć jakby był młodszy. I wiesz co? Nie rozróżniłbym go od tyłka jakiejś koleżanki z klasy, a dotykałem wielu.
Usiedliśmy na tylnej kanapie, Robert się napił, a ja zakłopotana nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Pod spódniczką zrobiło mi się trochę mokro, a ze względu na wiek Roberta było mi trochę głupio.
- Nie wiem co ci powiedzieć. Wypiłeś dużo, dostałeś odwagi, powinnam dawno postawić cię do pionu, ale jakoś nie mogę. Trochę na mnie działasz, przyznam się szczerze
Położył mi rękę na kolanie. przysunął się bliżej do mnie.
- Głupio mi to mówić, ale strasznie mi się podobasz. I widzę, że ja tobie też. Moglibyśmy pojechać gdzieś dalej, żeby być sami?
Przesiedliśmy się na przód, odpaliłam samochód i wyjechaliśmy z terenu imprezy. Robert głaskał moje udo, podniósł mi lekko spódniczkę. Mówił mi komplementy. Po chwili położył głowę na moim udzie i całował moje kolano. Czułam się nieziemsko.
Znalazłam jakieś miejsce za skrzyżowaniem, gdzie nie powinno być ruchu i zgasiłam silnik. Z powrotem przesiedliśmy się do tyłu, Robert obrócił mnie i kazał stać mi na lekko ugiętych nogach. Uniósł moją spódniczkę i zaczął całować moje pośladki. Było to bardzo przyjemne. Delikatnie muskał językiem moją skórę, wtulał się twarzą w pośladki.
Po chwilki zdjęłam spódniczkę i mokre już zupełnie majteczki. Robert jeszcze raz pocałował mój tyłek, liżąc go intensywnie. Posadził mnie po tym na swoich kolanach. ...
... Spojrzał mi w oczy, jedną ręką mnie obejmował, a drugą położył na piersiach.
Zupełnie nie wiedziałam wtedy, dlaczego tak zamknęłam się na chłopaków na tyle lat. Nawet taki dzieciak, jak Robert był miły i delikatny. Przez jednego człowieka, który nie dobrze traktować dziewczyny tyle lat byłam samotna.
Robert zdjął mi koszulkę i rozpiął stanik, który opadł na podłogę. Całował mi sutki, a ja nie mogłam wytrzymać, żeby nie dotknąć swojej muszelki. Delikatnie głaskałam ją, a Robert z zaskoczenia oderwał usta od moich piersi i pocałował mnie. Całował długo i mocno, jak doświadczony mężczyzna, a nie nastolatek.
- Zrobić ci laskę, Robert? – usłyszałam swój głos. Czułam się nieświadoma tego co mówię.
Nie odpowiadał, musiał być mocno oszołomiony, a ja klęknęłam przed nim i rozpięłam jego pękający rozporek. Wyjęłam go z majtek i delikatnie zaczęłam głaskać, podziwiając go. Usłyszałam:
- Possij go proszę. Tylko uważaj, bo jestem strasznie podniecony.
Wzięłam do ust, śliniąc mocno. Wypełniał moje usta doskonale. Robert położył swoje dłonie na mojej głowie, delikatnie naciskając i nadając rytm.
- Będę mógł skończyć w usta? Już z dwa tygodnie nikt mi nie ssał, to może być potężna dawna, Aniu.
Chciałam odpowiedzieć, ale nie mogłam wyjąć penisa z ust, więc jedynie wymruczałam coś co miało być potwierdzeniem. Robert ujął już moją głowę mocno w dłonie i rżnął moje gardło.
- Jesteś dobra w tym, Ania. Nikt mi jeszcze tak dobrze nie robił. Gdzie się nauczyłaś głębokiego ...