1. Biale tango - cz. 3.


    Data: 18.11.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... zarabiać moim ciałem na twoje zachcianki. Uważam to za obrzydliwe. Ja bez wielu zbędnych rzeczy mogę się obejść. A czasami muszę żyć nawet bez tych niezbędnych. Tak bywa, niestety. Bez ciebie też potrafię żyć. Nie dzwoń więcej do mnie. Zresztą, zablokuję twój numer. Nawet w szkole nie musisz mówić mi „cześć”.
    
    Już wychodziła, ale jeszcze przypomniała sobie o czymś. Podniosła palec wskazujący i odwróciła się do byłego chłopaka. Zrobiła dwa kroki w jego kierunku.
    
    – Ach, prawie bym zapomniała... – Pokręciła głową z irytacją. – Jeszcze zasugerowałam klientowi, że właściciel mieszkania chyba nagrywa te spotkania ukrytą kamerą i wrzuca do netu. A ty jesteś zboczony, te filmy ciebie jarają i masz HIV. A potem mnie zaraziłeś. A w ogóle zmuszasz mnie do seksu. Poradziłam mu, żeby nie dotykał dłonią klamki, bo lubisz je lizać. Ot, taka słodka zemsta na tobie. Nie odprowadzaj mnie, żegnam.
    
    – COOO?!! Coś ty zrobiła, głupia kurwo?!! Coś ty najlepszego zrobiła!! – chłopak kipiał gniewem.
    
    Asia przestraszyła się, ale nic nie dała poznać po sobie. Drżącą dłonią poprawiała spódniczkę.
    
    – Odjebało ci, kretynko?!! Mogliśmy mieć tyle kasy!! Wystraszyłaś go! Jesteś pojebana, kretynko! Rozumiesz?! Po-je-ba-na!! – rozszalały Jacek wrzeszczał jak opętany.
    
    – Pomyśl, co mówisz. To pleonazm. – Chłopak na chwilę zaniemówił. Patrzył na nią zaskoczony i wściekły.
    
    – Było uważać na lekcjach. – Dziewczyna spokojnym krokiem skierowała się do drzwi.
    
    – Aśka, zaczekaj! Jakoś dogadamy ...
    ... się!
    
    – Jacek! – westchnęła ciężko tonem nie znoszącym sprzeciwu. Zatrzymała się w drzwiach i powoli odwróciła. Była nad wyraz opanowana. – Primo: otrzyj pianę z ust. Secundo: skoro już tak szczerze i otwarcie mówisz o moich zaletach, mam prośbę do ciebie.
    
    – Tak? – chłopak momentalnie uspokoił się. Ton jej głosu brzmiał irytująco spokojnie. Nadal był wściekły po tym, co zrobiła jego dziewczyna, ale posłucha jej. Może zechce negocjować, zostawi jakąś furtkę do dalszej rozmowy. Czekał na tę prośbę.
    
    – Raz na zawsze odpierdol się ode mnie. Zapamiętasz?
    
    *
    
    Szybko szła ulicą. Stukała szpilkami o chodnik i uśmiechała się do swoich myśli. Jakiś facet w średnim wieku obejrzał się za nią. Dwaj mijający ją nastolatkowie też przyglądali się nachalnie.
    
    – To pewnie przez ten mocny makijaż – pomyślała rozbawiona.
    
    Zwolniła. Dokąd miałaby spieszyć się? W zasadzie nie widziała nikogo. Nie rozglądała się. Wystawy sklepowe nie istniały. Była radosna. Cieszyła się chwilą. Jakby spadł jej jakiś ciężar z serca. Gdyby nie wyglądało to dziwnie, to zaczęłaby śpiewać na ulicy. Od dawna instynktownie czuła, że źle postępuje. Zachowywała się wbrew regułom, które wpoiła jej mama. Jednak widziała radość Jacka, kiedy razem kupowali bilety na koncert. Cieszyła się, kiedy czule dziękował jej za wspólny wieczór. Kiedy całował ją po wyjściu klienta. Właśnie, klienta...
    
    Kilka razy próbowała z nim porozmawiać o tym sposobie zarabiania pieniędzy, ale on nawet nie chciał o tym słyszeć! Była ...
«1...345...8»