BADANIE OKRESOWE - Opowiadania Erotyczne

BADANIE OKRESOWE

... jej dotyk kwitowałam krzykiem.

- No cudownie, cudownie Pani Arleto jest Pani rozruchana. Co za dupsko! Teraz przystąpimy do szczegółowych badań. Na pewno będzie Pani bardzo cierpieć. Ale to dobrze, dobrze. Wie Pani, że tak trzeba. – Mówiła i myła mnie polewając wodą i szorując ryżowa szczotką od czyszczenia klozetu.

Jak czyściła mi kanał dupy i odbyt w środku wpychając tam kolczastą szczotkę to odchodziłam od zmysłów. Aż zachrypłam od błagania i płaczu. Długo i dokładnie poruszała tą szczotką w moim dupsku! To nie da się opisać! W końcu podpierając mnie zaprowadziła do gabinetu i posadziła na metalowym stołku naprzeciw biurka. Zmusiła mnie do tego krzykiem i biciem bo nie mogłam siedzieć. Za karę musiałam trzymać ramiona wysoko w górze, abym nie podpierała się.

Moja dosyć gruba i nosząca ślady częstego używania kartoteka leżała na biurku otwarta. Zaczął się wywiad. Musiałam dokładnie odpowiadać ile razy byłam ruchana w dupcie w sposób naturalny, sztuczny. Ile razy miałam wkładaną rękę w dupcie. Ile razy obciągałam z przełykaniem i bez. Czy miałam rozpychaną cewkę i odbyt. Czym i w jaki sposób. Czy wykonuje zalecany program lewatyw i rozpychania brzucha. Czy przytyłam i ile. Czy przechodziłam nietypowy seks, jaki dokładnie i kiedy. I wiele innych intymnych bardzo pytań i odpowiedzi. Ostatnim bardzo ważnym pytaniem było pytanie o wzwody, jakie, kiedy jak często i wytryski oraz o przyczyny powstawania takiego nienormalnego stanu. Ostatnim kwartale miałam trzy wzwody ...

... pełne i pięć niepełnych co stanowiło lekką poprawę w stosunku do pięciu wzwodów pełnych i sześciu niepełnych w poprzednim kwartale. Po wywiadzie zostałam zwarzona, zmierzona: wzrost, biust, brzuch, biodra, uda, kutasek w zwisie. Wyniki pokazały pewien postęp. Zwłaszcza brzuszka, bioder i ud.

- Proszę się rozebrać do golasa z uprzęży i położyć na łóżku w Sali, zaraz do Pani przyjdę. – Powiedziała Pani Doktor.

- Proszę się przypiąć i nałożyć kołnierz. – Dodała. Drżąca, w kąciku obnażyłam się całkiem i szybciutko, zakrywając ręką krocze i biust pobiegłam truchtem do Sali. Położyłam się na łóżku z gumowym materacem. Bardzo dobrze znałam je z poprzednich badań. Ze strachem nie patrząc macałam skórzane pasy. Jeszcze czułam ciepło i pot materaca po ostatnim transie. Założyłam szeroki kołnierz na szyję. Przypięłam paski do kół na sutkach, na główce i worku. Szeroko rozkraczyłam nogi wystawiając odbyt. Starałam się nie patrzeć na te wszystkie potworne rzeczy służące badaniom. Zauważyłam też nowe wyposażenie, fotel z pasami w zamykanej wnęce. Od ostatniego mojego pobytu zostały uruchomione dwa przylegle małe pomieszczenia. W każdym było jakieś łóżko. W jednym z czarnym materacem gumowym. W ogóle bałam się strasznie. Zamknęłam oczy, aby nie widzieć tych wszystkich przyrządów, mebli i innych okropności, które zawsze napawały mnie lękiem. Patrząc na te rzeczy czułam ich ucisk na swym ciele z poprzednich badań. Pani Doktor podeszła, kazała mi wstać. Stałam koło łóżka dygocząc ze ...