1. Zdradzony, Pocieszony i..... cz.7


    Data: 23.11.2019, Kategorie: Geje Autor: K.D, Źródło: SexOpowiadania

    Złość rosła. Wiedział, że Łukasz chciał się w ten sposób zemścić i pokazać ,,kto tu rządzi”. Nie znał go od tej strony. Czyżby zazdrość tak działała na drugiego człowieka? Po chwili, gdy ból zaczął znikać, wstał, podszedł do umywalki i opłukał twarz zimną wodą. Wygląda jakby przed chwilą przeszło po nim tornado. Oparł się rękoma o umywalkę, spojrzał w lutro i zaczął rozmyślać co powinien zrobić - ,,powiedzieć Oliwierowi?” – powinien, wiedział o tym. Wrócił do chłopaków. Oliwier posłał mu pytające spojrzenie, jednak ten nie odpowiedział nic. Złość zamieniała się w smutek. Właśnie pojawiało się w nim to uczucie, którego nie lubił. Poczucie winy. Poczucie, że powinien się usunąć bo tak będzie najlepiej. Nic nie mówiąc, wstał i wyszedł. Słyszał jak przyjaciel woła za nim jednak olał to. Kierował się do swojego mieszkania. Znajdowało się 30 minut piechotą od knajpy. Wszedł i zamknął za sobą drzwi. Bolało go. Serce. Oparł się o ścianę i zaczął płakać. Wiedział, że nie powinien się wycofywać, odchodzić. Powinien walczyć. Walczyć o kogoś kogo kocha. Ale nie potrafił. Postanowił więc zrobić to co zawsze – poddać się.
    
    ***
    
    Minął tydzień, a Oliwier nie dostał żadnej wiadomości od Oskara. Martwił się. Nie zachowywał się nigdy w ten sposób. Ani telefony, wiadomości ani przychodzenie pod dom nic nie dawało. Cisza. Chciał zadzwonić do rodziców chłopaka, ale Ci mieszkali zagranicą więc nie przylecieli by szybko. Czekał.
    
    ***
    
    Kolejny tydzień. Oliwier z zamartwiania się przestał ...
    ... praktycznie jeść, spać i chodzić na uczelnię. Czasem wychodził po coś do jedzenia, picia i papierosy. Łukasz martwił się o stan swojego chłopaka. Martwił się o Oskara. Bił się z myślami aby powiedzieć chłopakowi prawdę. Ale bał się konsekwencji.
    
    Pewnego dnia przyszedł do Oliwiera. Ten spojrzał na niego zimnym wzrokiem. Był blady, a policzki miał zapadnięte. Wyglądał tak jakby zaraz kogoś miał zabić. Patrzył się i palił. Z jego oczu można jedynie wyczytać jedno – ból.
    
    Nagle rozległ się dźwięk sms. To był Oskar. To co przeczytał zmroziło chłopakowi krew w żyłach. Podał szybko telefon Łukaszowi, a sam zaczął się zbierać. - ,,go do końca popier…” – myślał Oliwier. Jako, że mieli do siebie blisko, to postanowił wziąć auto i jechać. Oczywiście z Łukaszem. Nie wiele myśląc Oliwier wysiadł z auta i zaczął biec po klatce schodowej. Oskar mieszkał na 3 piętrze. Od razu wszedł do mieszkania, które było otwarte. Z jednej strony ucieszyło to chłopaka bo mógł od razu wejść, a z drugiej zmartwiło, że Oskar nie zamknął drzwi chroniąc się przed potencjalnymi włamywaczami.
    
    Nie było go w łazience, w kuchni w salonie. Poszedł do pokoju gościnnego, ale też go nie było. Ostatnie pomieszczenie – jego sypialnia. Bał się wejść. Przez chwile stał przed uchylonymi lekko drzwiami zastanawiając się czy chce to widzieć - ,,a co jeśli już za późno? I zobaczę jego….” – ale nie dokończył myśli ponieważ jego dłoń automatycznie pchnęła drzwi. Zobaczył go. - ,,o mój Boże” – to mu wyszło z ust.
    
    Oskar ...
«1234...»