-
Babcia na wsi
Data: 27.11.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Oskar Grot, Źródło: SexOpowiadania
Od dziecka lubiłem wieś. Na wsi mieszkała moja babcia do której często jeździłem. Kiedy byłem nastolatkiem poziom testosteronu osiągał u mnie taki poziom, że latem chcąc nie chcąc mój kutas stał mi całe dnie z niewielkimi przerwami na walnie konia po których następowały niezbyt drugie okresy spokoju. Z czasem coraz bardziej podniecała mnie moja babcia. Kiedy latem pracując w obejściu miała na sobie tylko koszulkę i spódnice. Jej wielkie cyce przewalały się z boku na bok a przewiewna spódnica opierała się na szerokich biodrach i tyłku. Czasami pomagałem jej przy pieleniu grządek. To praca gdzie chcąc nie chcąc człowiek pochyla się aby wyrywać chwasty i wtedy mogłem obserwować jej wielkie balony. Niestety poprzedniego dnia porządkując strych spadła mi na rękę jedna z tych ciężkich skrzynek z narzędziami pozostałymi jeszcze po dziadku. Wiele co prawda się nie stało ale babcia jak zwykle przesadzała. Natarła mi rękę jakąś maścią i obandażowała rękę. Na początku bolało więc szybko położyłem się spać. Następnego ranka babcia weszła do pokoju kiedy jeszcze spałem. Usiadła na brzegu łóżka i poczułem że ktoś delikatnie mnie budzi. - Rafałku babcia dzisiaj zrobiła ci śniadanko do łóżka. To moja wina że wczoraj się skaleczyłeś. Jeszcze z zamkniętymi oczyma powiedziałem. - Eee... Babciu to ja powinienem uważać. Kiedy to mówiłem ze zgrozą stwierdziłem że jak każdego ranka mój penis stoi twardy że aż boli i domaga się ręcznego zaspokojenia przy wydanej pomocy porno gazety ...
... leżącej pod szafką. Kołdra była ściągnięta z łóżka a on wypychał spodnie od piżamy i w żaden sposób nie chciał opaść. Zastanawiałem się tylko jak można zwalić sobie konia lewą ręką, bo prawa zawiniętą w bandaż nijak nie da się tego zrobić. Babcia to zauważyła. Dostrzegłem jej ukradkowe spojrzenia w kierunku wypchanego wzgórza piżamy i lekki uśmiech kiedy mówiła. - Dobrze babciu - odpowiedziałem bez namysłu. W końcu coś byłem winien za przetrzymywanie mnie tutaj całe wakacje. - To świetnie. Teraz idź do łazienki i zrób porządek z... - zauważyłem ukradkowe spojrzenie na piżamę - poranną toaletą. To mówiąc uśmiechnęła się czule i pogładziła mnie po włosach. - Tylko biedaku jak ty się teraz umyjesz kiedy jesteś ranny? Już wiem, po prostu pójdę z tobą i cię umyję jak wtedy kiedy byłeś mały. Zrobiło mi się gorąco a serce zaczęło mi walić chyba z dziesięć razy szybciej. Przez głowę przelatywały mi dziesiątki myśli, tych wstydliwych i wręcz przeciwnie. Trwało to tylko chwilę w czasie której mój kutas zrobił się jeszcze twardszy o ile było to w ogóle możliwe. - No to idziemy - powiedziała stanowczo ujmując mnie za rękę. Weszliśmy do łazienki. Było lato więc babcia była ubrana lekko. Jak codziennie były to koszulka i spódnica z tą jednak różnicą, że dziś nie miała na sobie stanika. Przez koszulkę doskonale było jej cycki i stojące na baczność sutki. Dół stanowiła lekka spódnica. Zastanawiałem się czy ma pod nią majtki. Jednak wiele czasu na zastanawianie się nie ...