Olivia, Victoria - cz. VIII
Data: 27.11.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: franko/domenico, Źródło: Fikumiku
... dojrzała kobieta i kochanka. Drugim problemem dla niego stała się jej starsza siostra, siedząca obok Victoria. Wyraźnie go prowokując, chce mu przekazać, że i dla niej nie jest obojętny, czarując go swoimi wdziękami, już nie dziecka, ale powabnej, młodej dziewczyny. Nie sądził, żeby robiła to z wyrachowania. Ot, starszy od niej mężczyzna wyraźnie zaimponował jej wyglądem, tężyzną i sprawnością seksualną, a ponadto okazał czułość i delikatność w obcowaniu z nieznanymi sobie bliżej dziewczynami, oferując im bezinteresownie pomoc i opiekę w sytuacji bardzo dla nich trudnej. Ale czy na pewno on robi to bezinteresownie? Robert nie ukrywał przed sobą, że Victoria zawładnęła jego myślami ale zdawał sobie doskonale sprawę z różnicy wieku pomiędzy nimi. Druga z dziewczyn, prawie jeszcze dziecko, zafascynowana nim po tym, jak zajął się nią osamotnioną, zestresowaną, głodną i przestraszoną w obcym kraju i mieście, daleko od domu, bez bliskich sobie osób. Okazał jej czułość, troskliwość i zapewnił opiekę w sytuacji dla niej bardzo trudnej. Będąc w wieku gdzie do głosu dochodzą hormony, będąc z nim sam na sam, chciała spróbować zakazanego dla niej do tej pory owocu, jakim jest poznawanie swojego ciała, młodzieńczych potrzeb i sposobów ich zaspokajania, a także zaspokojenie ciekawości odnośnie płci przeciwnej, w tym wypadku znacznie starszego, dojrzałego ale i bardzo sympatycznego mężczyzny. Nazywając Roberta wujkiem, w pełni zaakceptowała jego obecność w swoim życiu, jak bliskiego ...
... członka rodziny, jednocześnie odrzucając wszelkie nakazy i zakazy związane z byciem członkiem rodziny. Dla niej Robert jest wujkiem gdy idzie o opiekę, troskliwość i bezpieczeństwo, a mężczyzną gdy w grę wchodzą uczucia, pragnienia oraz potrzeba zaspokojenia rozbudzonych hormonami młodzieńczych fantazji i marzeń. Jadąc Robert dalej zerkał w kierunku Victorii i nie krył zainteresowania widokami, jakie przed nim roztaczała. A że nieustannie urozmaicała ekspozycję swojego ciała, poprzez zmianę ułożenia nóg i pokazywanie odsłoniętego pod różnym kątem krocza, wzbudzała coraz większe podniecenie u Roberta, powodując, że jego członkowi robiło się coraz ciaśniej w spodniach. – Victoria, miej litość i opuść nogi. Przejedziemy Brzesko, tam na drodze jest pusty parking i tam się zatrzymamy, dobrze? – zwrócił się do Victorii. – Nie wiem czy wytrzymam, mam taką chcicę, że wszystko tam na dole mnie swędzi. Mógłbyś na chwilę zjechać z drogi i zatrzymać się. Przesiadłbyś się na moje siedzenie i zrobilibyśmy szybki numerek. Potem mógłbyś jechać dłużej. Robert proszę, ja nie wytrzymam – dodała, patrząc na niego błagalnie. – A co będzie, jak obudzi się Olivia? – spytał. – To odejdziemy kawałek i zrobimy to za jakimś drzewem - odpowiedziała. – Dobra. Rozglądaj się więc za miejscem, gdzie będziemy się mogli zatrzymać – powiedział, bo sam również chciał rozładować swoje podniecenie. Minęli Kłaj i jadąc odsłoniętą drogą położoną pośród pól, trudno było znaleźć miejsce do zatrzymania. – Wiesz co, zwolnij ...