Pielegnowany przez mame cz.2
Data: 28.11.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Jan Orebski, Źródło: SexOpowiadania
... najdziwniejszego orgazmu w moim życiu. Choć to może za duże słowo. Było to miłe uczucie, ale do całkowitego spełnienia pozostawała jeszcze daleka droga.Zaniemówiłem. Mama właśnie powstrzymała mój wytrysk. Nie wiedziałem, że to w ogóle możliwe. Stałem tak osłupiały. Uścisk moich klejnotów i ptaka zelżał. Po chwili całkiem zdjęła ze mnie ręce. Cofnęła się. Jej obfity biust już nie napierał na moje plecy. Penis mi oklapł, jak po normalnym spuszczeniu się. Może ze strachu, przed matką? Albo z konsternacji, w jaką popadłem?- Czy ty… właśnie próbowałeś… dojść?! – zapytała mnie przerażonym tonem – Na miłość boską!- Ehm…nie wiem… – wydusiłem wreszcie z siebie jakieś słowa - …było mi… mi… miło…i…i…zacząłem…ruszać…prze…przepraszam.Zwiesiłem głowę jak zbity pies.- Słuchaj, jest późno a ja chcę się wyspać! – zaczęła ostro na mnie krzyczeć. To do niej nie podobne – Chcesz się wysikać, czy nie?!Milczałem. Byłem zlękniony. Musiałbym coś mocno przeskrobać, żeby tak na mnie lub moje rodzeństwo się wydzierała. Wczoraj była wyrozumiała, a teraz zachowuje się jak zupełnie inna osoba. Może jest zmęczona, tak jak mówi. No i chyba przewrażliwiona. Ponoć w tym wieku nastroje kobiet bardzo się wahają.- Jak nie, to nie. – rzekła chłodno – Dobranoc.Usłyszałem jej oddalające się kroki. Stałem nad muszlą z opuszczonymi spodniami i myślałem o tym wszystkim. Słowa mamy dźwięczały mi jeszcze w uszach. Naprawdę się wściekła. Miałem wyrzuty sumienia, że nie mogę się przy niej opanować.Raptem odczułem, że ...
... wreszcie cel mojego przyjścia do łazienki zaraz zostanie spełniony. Szybko usiadłem na desce i odetchnąłem z ulgą. Po długotrwałym wstrzymywaniu się sikałem obfitym strumieniem. Wystającymi palcami z gipsu dociskałem ptaka w dołu sedesu, żeby od siły moczu nie oblać kafelek łazienki. Wstając, po załatwieniu się, jak zawsze wszystkiego dobrze nie wytrząsnąłem i kilka kropelek moczu skapnęło na moje spodenki zsunięte do kostek. Mama ma rację, że pomoc jest mi potrzebna także w tej czynności. Z kłopotami urwałem kawałek papieru i nieporadnie wytarłem główkę członka. Opuściłem klapę, usiadłem na niej i po kilku próbach, z pomocą zagipsowanych rąk, naciągnąłem gatki na tyłek. Przemyłem jeszcze końcówki palców w umywalce i poszedłem do łóżka. Leżałem na plecach i dumałem nad tym, co się przed chwilą wydarzyło. Wierzę, że mamie jutro przejdzie. Po kłótniach z reguły szybko mnie lub rodzeństwo przepraszała i tuliła mocno do piersi. Żałowała wtedy, że zbyt się uniosła albo niepotrzebnie na któreś za nas tak mocno krzyczała.Może jest już zmęczona opieką nade mną, choć minęły zaledwie dwa dni. Być może jej wcześniejsze luźne podejście do moich erekcji było tylko udawane i tak naprawdę nie wie co robić i jak się w takich chwilach zachować. Czyżby miała wątpliwości, co do obranej przez siebie drogi. Mam nadzieję, że nie i nie będzie mnie z surowością ganić za moje nieustanne stany pobudzenia. Nie wiem, kiedy zasnąłem, zastanawiając się nad tym wszystkim.Słońce było już wysoko na niebie, gdy ...