1. Ognisko


    Data: 29.11.2019, Kategorie: Geje Autor: andyoneone, Źródło: Pornzone

    ... będzie Ci przyjemnie. -Odrzekłem spokojnie szeptem. Zaraz po tym wróciłem do obsypywania jego szyi pocałunkami. Byłem w siódmym niebie. Wyobrażać sobie taką sytuację to jedno, ale doświadczyć jej. Raj na ziemi. Drugą ręką, którą podtrzymywałem Grześka, skierowałem pod koszulę. Oj nie, sutków nie odpuszczę. Zacząłem je drażnić i ściskać kciukiem i palcem wskazującym. Po krótkiej zabawie zapragnąłem mieć je w ustach. Rozpięcie koszuli, którą miał na sobie mój przystojny kolega nie było trudne. Miał on na sobie bowiem koszulę z zatrzastami. Wystarczyło mocne szarpnięcie i ubranie było rozpięte. Zacząłem tarmosić, całować i podszczypywać sutki ustami. Kutas Grześkowi stanął, a on sam zaczął sapać i pojękiwać. Zauważyłem, że odchylił głowę do tyłu. Bardzo podniecający widok muszę przyznać. Pora przejść krok dalej i to dosłownie. Przeszedłem z grześkiem małą odległość, aby oprzeć go o drzewo. Nie chciałem, aby się wywalił. A dlaczego miałby? Otóż właśnie w tej chwili zapragnąłem poczuć w ustach tego pięknego chuja. Ukłękłem przed nim i zaczałem drażnić główkę językiem. Później nadszedł czas abym ją objął ustami. Niebiańskie uczucie. Po chwili szorowałem w te i we wte moim oralnym przyrządem po jego miejscu przyjemności, a rękami pieściłem jądra. Kutas nie chciał wchodzić cały. Był za duży nawet pomimo tego, że krztusiłem się próbując połknąć go całego. Trzeba było więc jeździć językiem po całej jego długości. W pewnym momencie ...
    ... zacząłem czuć, że jego kutas pulsuje. -O nie mój drogi, to jeszcze nie czas. - Wyjąłem go z ust i zrobiłem mu przerwę, a samego Grześka położyłem na trawie. Oparł się łokciami o ziemię i patrzył jaki będzie rozwój akcji. Ściągnąłem spodnie, pośliniłem dwa palce i wsadziłem je sobie... no w dupę. Zaraz po tym przykucnąłem zaraz nad pięknością Grześka. Zapragnąłem mieć ją naraz całą w odbycie. Nadziałem się leciutko i z impetem usiadłem na biodrach Grześka. Wydałem dość głośny okrzyk. Być może kutas nie należał do najgrubszych, ale jego długość powalała. Nie wiem w jakie miejsce zdołał mnie spenetrować. Wiem jedno - praktyka z dildem nie była nigdy tak "daleka" jak teraz. Po okrzyku zacząłem - najpierw powoli - poruszać się na tym cudownym rumaku. Z ruchu na ruch dochodziło coraz więcej przyjemności. Spojrzałem na Grześka. Jego wyraz twarzy - podniecony i wniebowzięty. Cudo!!! Zabawa może trwała z dziesięć minut. Później przystojniak spuścił się we mnie ogromną ilością spermy. Niezapomniane przeżycie. Po wszystkim nie wyjmowałem jego kutasa z mojej dziury. Siedziałem na nim i przybliżyłem swoje usta do jego. Zacząłem do muskać, a później całować. W między czasie zapinałem jego koszule. Po tym zszedłem z tej boskości i zacząłem ogarniać resztę. Grzegorz był wykończony i widać to po nim. Odprowadziłem go grzecznie pod dom i oddałem w ręce rodziców. Ten dzień okazał się realizacją najskrytszych pragnień. Byłem w siódmym niebie... 
«123»