Powieść romantyczna Dominika 6
Data: 30.11.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Dominik, Źródło: Pornzone
Tylko trzy dni zostały do rozpoczęcia roku akademickiego, dlatego ustaliłem z Tośką, że pojedziemy wcześniej, aby posprzątać i urządzić po swojemu nasze nowe mieszkanie, które znaleźliśmy w zeszłym tygodniu. Po dojechaniu na miejsce poczułem wielką radość, że wkraczam w nowy etap życia. Nowe znajomości, nowe przyjaźnie, nowe otoczenie, nowy ja. Okolica jest dosyć spokojna. Nasze mieszkanie mieści się w blokowisku na trzecim piętrze. Tośka wybrała duży pokój z balkonem, bo jak twierdzi (co mnie bardzo zszokowało), lubi sobie od czasu do czasu zapalić. Nie przeszkadzało mi to. Mnie przypadł niewiele mniejszy pokój z oknem na południe z czego byłem bardzo zadowolony, bo uwielbiam jasne i przejrzyste pomieszczenia. Ściany były pomalowane na kremowo a na podłodze błyszczał parkiet. Znajdowało się tu duże rozkładane łózko, stolik do kawy, biurko i mały regał na książki wraz z komodą. Wszystko było pokryte kurzem z racji tego, że od ponad roku nikt tu nie mieszkał a przez właścicieli wszystko zostało zabrane. Od razu wziąłem się do roboty. Sprzątanie zajęło mi prawie cztery godziny. Przyłożyłem się do tego jak najlepiej, bo jestem raczej typem pedanta. Poza tym traktowałem ten pokój jak swój własny, traktowałem go jak azyl. Wiedział, że spędzę w nim radosne jak i te pełne grozy chwile… Potem pomogłem Tośce przestawić meble i nim się obejrzeliśmy było po dziesiątej.
- To był baaaaardzo pracowity dzień – stwierdziła – Jestem wykończona i marzę o łóżku.
- Taaaa. Ja też.. Ale ...
... zanim to zrobimy, chciałbym to jakoś uczcić – wyjąłem z walizki szampana, którego kupiłem specjalnie na tą okazję.
- Żartujesz ? Ahahaha! – sięgnęła do szafki – Jesteś niesamowity – krzyknęła uradowana ruszając w moim kierunku z lampkami, które w mgnieniu oka wyciągnęła z kuchennego regału.
Szampan otworzyłem z hukiem.
- Za asze nowe mieszkanie Dominik!
- Za nas!
Wznieśliśmy toast, potem drugi i trzeci. Wypiliśmy butelkę, która w połączeniu ze zmęczeniem, zwaliła nas z nóg. To była nasza pierwsza noc w nowym mieszkaniu.
Pierwszy dzień natomiast mijał szybko. Wstaliśmy przed południem i poszliśmy do sklepu. Wciąż brakowało nam kilku rzeczy potrzebnych do codziennego użytku. Wyposażyliśmy kuchnię w nowe sztućce i patelnię.
Pod wieczór byłem umówiony z Olkiem. Nie wiedzieć czemu, znowu się denerwowałem jakby to było pierwsze spotkanie. Na samą myśl o nim było mi gorąco. Nie chciałem umawiać się w centrum ze względu na to, że jeszcze nie do końca potrafiłem poruszać się środkami komunikacji miejskiej i niezbyt dobrze orientowałem się w mieście. Dlatego na spotkanie wybrałem park najbliżej położony mego mieszkania. Jak zwykle byłem przed czasem. Park o tej porze dnia wydawał się być tajemniczy. Nie widać było spacerujących ludzi, co chwilę przemykał tylko jakiś bezdomny pies szukający jedzenia w koszach na śmieci. W powietrzu unosiła się lekka mgła, która w blasku pomarańczowych lamp alejek parku, wydawała się płynąc po ziemi. Ot, typowy jesienny wieczór. W oddali ...