Powieść romantyczna Dominika 6
Data: 30.11.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Dominik, Źródło: Pornzone
... dostrzegłem zbliżającą się postać, która zdawała się być zjawą wyłaniającą się z mgły. Serce zabiło mi szybciej. To był Olek.
- Cześć Olek – podszedłem do niego wyciągając prawą dłoń na powitanie – Miło Cię w końcu widzieć. – uśmiechnąłem się.
- Hej! – wyszczerzył zęby –Długo kazałeś na siebie czekać – zażartował.
- Przepraszam, ale sam wiesz jak to jest przy przeprowadzce. Nie mam nawet czasu zjeść porządny obiad a co mówić spotkanie. Nooo, ale jestem! Zwarty i gotowy! – jakkolwiek by to nie zabrzmiało.
- Tak, wiem, nie martw się, tylko żartowałem. – w końcu podał mi dłoń a jego dotyk trochę mnie onieśmielił. – a przeprowadzki….no cóż. Bywają ciężkie.
- No tak jak, pokażesz mi park? – uśmiechnąłem się lekko klepiąc go w plecy, co chyba mu schlebiało, bo aż drgnął, gdy poczuł mój dotyk.
- Jasne, po to tu jestem. – odwzajemnił uśmiech.
Ruszyliśmy. Olek znał park jak własną kieszeń, bo jak się okazało, mieszka bardzo blisko mnie więc często tu bywa. Poza tym mieszka tu już trzeci rok więc grzechem byłoby nie znać miasta. Olek właśnie zaczyna trzeci rok studiów.
- Wiesz… - zaczął nieśmiało i chyba wiedziałem co chce powiedzieć – bardzo mi się podobasz – mówiąc to, sprawiał wrażenie, że poczuł ulgę wyrzucając te słowa – wiem, że jeszcze jest o wiele za wcześnie na jakiekolwiek propozycje, ale mam nadzieję,, że zostaniemy przyjaciółmi.
- Nie ukrywam, że mnie zamurowało. Ale tak, zgadzam się, jest jeszcze za wcześnie a to jest dopiero nasze drugie ...
... spotkanie, nie licząc rozmów telefonicznych – puściłem mu oczko – Póki co mogę Ci obiecać, że zostaniemy przyjaciółmi. Czuję to. – wyjaśniłem mu tak, aby w żaden sposób go nie urazić.
- Byłoby ekstra! – uradował się – A jeszcze lepiej byłoby, jeślibyśmy widywali się częściej – zaproponował stanowczo.
- Jasne, podoba mi się ta propozycja – ochoczo przystałem. Nie chciałem pokazywać większych emocji, bo nie jestem raczej takim typem człowieka. –Poza tym – dodałem – mieszkamy tylko dziesięć minut drogi od siebie więc nawet jeśli masz ochotę pogadać lub wpaść na herbatę, zapraszam serdecznie – znowu poklepałem go po plecach, tym razem czulej. – I myślę, że Tośka też będzie zadowolona.
- Dzięki – uśmiechnął się szeroko, pokazując tym samym swoje śnieżnobiałe zęby, które nawet nocą biły blaskiem. – Na pewno skorzystam! I nie ukrywam, że już nie mogę się doczekać kiedy zrobię nalot – wybuchnął śmiechem. Po raz pierwszy widziałem go tak rozbawionego. Jeszcze bardziej mnie to zaintrygowało. Wiedziałem, że jeszcze wiele zostało do odkrycia w jego osobowości.
- Hahaha! Tylko uprzedź wcześniej, bo nie chciałbym witać Cię w samych bokserkach lub nago! A powiem ci, że lubię tak spać.
Ehhhh… - westchnął z nutą rozmarzenia – to by było coś.
Obaj wpadliśmy w śmiech.
Czas mijał szybko, za szybko. Zrobiło się zimno. Pospacerowaliśmy jeszcze chwilę po cichym i ponurym parku.
- Powinniśmy wracać, zmarzłem na kość. – oznajmiłem.
- Taaaa, przede wszystkim to powinniśmy nakładać ...