1. Ten trzeci


    Data: 10.12.2019, Autor: likeadream, Źródło: Lol24

    ... Opuszkami palców nałożyłam na górną i dolną powiekę ciemny cień, uzyskując bardzo szybko efekt przydymionych oczu. Do tego kreska w stylu Pin -up girl. I kilka warstw tuszu. Lekko przyszczypnąć policzki... Włosy. Nie miałam szczotki. Zamiast więc próbując je nieudolnie wygładzić, po prostu potargałam jej jeszcze mocniej. Uśmiechnęłam się do siebie.
    
    Wyglądam jak mała dziwka... Panu się spodoba.
    
    Niespiesznie wyszłam z łazienki, powoli domykając za sobą drzwi. Opuściłam głowę, czekając na reakcję, której byłam pewna, nie wiedziałam tylko jakie przyniesie dla mnie konsekwencje.
    
    -Popatrz na mnie...- wyszeptał napiętym głosem. - Popatrz, teraz.
    
    -Co widzisz...?
    
    Spojrzałam. Zobaczyłam pełną zaskoczenia twarz. Zaskoczenia i jeszcze czegoś. Niedowierzania. W jaki sposób ta niepozorna dziewczyna, którą odbierał spod biura przez kilka dni w tygodniu przemieniła się w taką... pewną swojego uroku, uwodzicielską, małą suczkę... Stworzoną do tego by brać ją na wszelkie mozliwe sposoby, by sprawiać sobie rozkosz jej ciałem, by zalewać ją spermą, znaczyć, podporządkowywać tą istotę, mającą w sobie bardzo dużo uporu i buntu.
    
    -Klęknij...
    
    Posłusznie opadłam na kolana. Już chciałam rozpiąć klamrę pasa, powstrzymał mnie jednak.
    
    -Nic nie rób. Tylko patrz. Poczuj mój zapach... Zobacz, co ze mną zrobiłaś... Możesz przytulić policzek.
    
    Skwapliwie przystałam na tą propozycję, i wtuliłam głowę w Jego krocze. Oczami wyobraźni widziałam, jak Jego twardy kutas próbuje uwolnić się z ...
    ... obcisłych bokserek, gładko przylegających do męskiego, umięśnionego ciała z wąskimi biodrami, szeroką klatką piersiową i silnymi ramionami. Wiedziałam, że pragnie brać mnie długo i mocno i skończyć we mnie... na mnie... gdziekolwiek. A ja... mogłabym kąpać się w Jego ciepłym nasieniu. Uwielbiam te krople spływające po udach, szyi, twarzy, znaczących język...
    
    -Wstań... - pociągnął mnie lekko za ramiona.
    
    -Odwróć się tyłem. Mówiłem Ci, że dziś będzie inaczej...?
    
    -Mówiłeś. Nie mogę się doczekać... - Odpowiedziałam z delikatnym uśmiechem, próbującym unieść w górę choć jeden kącik ust, niestety zdenerwowanie skutecznie mu to uniemożliwiło.
    
    -Połóż się, na plecach, ale najpierw... - To mówiąc przewiązał mi oczy czarną, szeroką opaską, która uniemożliwiła mi zobaczenie czegokolwiek.
    
    Podał mi rękę i podprowadził do łóżka. Powoli, niespiesznie. Choć wiedziałam, że emocje kipią w nim równie mocno jak we mnie, z tą różnicą, że on potrafił je kontrolować, władać nimi, żeby wybuch nastąpił w odpowiednim momencie.
    
    Kiedy leżałam już na łóżku, czułam, że na moich nadgarstkach i w kostkach umieszczone zostają, najpewniej skórzane opaski, zapinane na klamry. Podejrzewałam już, że zechce mnie przywiązać do łóżka, ale przecież to nie mogło być epicentrum dzisiejszego spotkania... Tak już kiedyś było. Było cudownie, ale przecież nie stanowiło już elementu zaskoczenia... Po chwili jednak poczułam delikatne buczenie. Zastanawiałam się, co też to mogło być. Jednak w danej chwili nie ...