-
NAM NIE WOLNO, ALE....
Data: 13.06.2018, Autor: Minka227, Źródło: Lol24
... wrócić? – Jeszcze raz próbowała ją odwieść od popełnienia głupstwa. - Nigdy tu nie wrócę. Ale wiesz co? Mam pomysł. – Małgorzata zapaliła się do swojej nowej myśli - Wróciłaś do Polski. Nie masz tu nikogo, ale dopóki nie znajdziesz sobie czegoś, to możesz tu zamieszkać. W końcu część domu należy do mnie. - Nie, poszukam coś po niedzieli. - Boisz się mieszkać z Kubą? – Spojrzała podejrzliwie. – On jest nieszkodliwy. - Nie, czemu miałabym bać się? Po prostu nie czułabym się dobrze. Gosia, przemyśl to jeszcze raz. Pójdę na spacer, dam wam czas na rozmowę… - Nie będzie już żadnych rozmów, kochana. – Przerwała jej. - Ja zdania nie zmienię. O, mój szanowny mąż się zbliża. - Mam propozycję dla was, drogie panie. – Odezwał się tym swoim aksamitnym głosem. - Jest piękna pogoda, zapraszam na wycieczkę. Pokażemy Klaudii piękno naszej ziemi. - Tu nie ma nic pięknego, ale wy idźcie. – powiedziała do męża.- W sumie Klaudia jest taką romantyczką, jak i ty. Też jej się podoba te zadupie. Ja jestem umówiona na ciekawszą imprezę. SPA i te klimaty. Może Klaudia pojedziesz ze mną? – Zaproponowała. - Nie, tam nie będziesz miała ze mnie dobrej kompanki. - No to wrócę jutro wieczorem. Hejka! Gośka pobiegła do pokoju, wrzuciła parę rzeczy do neseserka i po 10 minutach wsiadała do czarnej ALFY. Klaudia nie wiedziała jak ma się zachować. Jakub wyglądał przez okno za odjeżdżającą żoną z kochankiem. Pełna współczucia i zrozumienia jednocześnie podeszła do ...
... mężczyzny. - Jakub, może ona jeszcze zmieni zdanie.- Powiedziała z nadzieją w głosie - Nie, nie zmieni… Znam ją bardzo dobrze. I nie chcę o tym teraz rozmawiać. Słyszałem, Klaudio, waszą rozmowę. Idziemy na wycieczkę? - Ale… - Nie ma żadnego "ale”. Włóż wygodne buty, czapka na głowę i idziemy. - Jakub, … - Dziewczyno, pomóż mi zapomnieć o tym wszystkim. A najlepiej pomaga mi wysiłek i piękne krajobrazy. Pójdziesz ze mną? Proszę! - No, ok. W sumie chciałam iść na spacer. Wkrótce dotarli nad piękne jezioro. I chociaż dziewczyna nie miała na sobie stroju, to dała namówić się na kąpiel. W samych majteczkach wskoczyła do chłodnej wody. Lubiła pływać, tak że zrelaksowała się na maksa. Wyszła po kilkunastu minutach na brzeg i szybko narzuciła na siebie koszulę. Jakub, wciąż kąpiący się, miał przecudny widok: piękna, dojrzała kobieta z naprężonymi piersiami w przemakającej koszuli. Jej mocna opalenizna kontrastowała z bielą bawełny. Zgrabne, długie nogi przyciągały często spojrzenia mężczyzn, i teraz nie mogło być inaczej. Tym bardziej, że koronka mokrych majteczek jeszcze pobudzała wyobraźnię. Schyliła się po spódniczkę wypinając pupę w stronę towarzysza wycieczki i rozejrzała się. Ujrzała Jakuba wciąż pływającego. Tak, pływał, bo w tej chwili nie wyszedłby z wody. Hormony dały znać, wszak był tylko, albo aż zdrowym facetem. Usiadła na trawie i obserwowała go. Dziwiła się Gośce. Mając takiego faceta, pragnącego stworzyć rodzinę, kochającego, będącego zapewne przedmiotem ...