-
Przejażdżka z żołnierzem II
Data: 27.12.2019, Kategorie: Geje Autor: Mort47, Źródło: Pornzone
... muszą być jakoś uzgodnione przez dwie strony. W wojsku bywa inaczej ale to wojsko a tu …. -Wszystko jest i było ok. - No to może na początek wspólny prysznic bo jestem po całym dniu roboczym a potem wrócimy do tematu. - No dobra co prawda posłusznie się przygotowałem ale nie ośmielę się odmówić Panu - He He no to za mną. Rzucił nie zmieniając swego normalnego tonu głosu i skierował się w stronę drzwi zapewne łazienki. Zadowolony z obrotu sprawy ruszyłem za nim. Gdy weszliśmy do przestronnej łazienki Normalnym tonem polecił wyskakiwać z ciuchów i sam też zabrał się do ściągania dresowych spodni a potem kąpielówek. Przez chwilę staliśmy tak zupełnie nadzy naprzeciwko siebie i nic się nie działo Po prostu mierzyliśmy się wzrokiem i gdyby trwało to dłużej to pewnie za moment leżał bym przed nim mimowolnie na ziemi. Sprawy jednak potoczyły się inaczej bo wziął je w swoje ręce On. Podszedł w moją stronę i szybkim stanowczym ruchem objął mnie swoim ramieniem i przyciągnął do siebie. Był nieco wyższy więc patrzył lekko z góry teraz już wyraźnie władczym wzrokiem ale zanim zdecydowałem się zacząć na ten widok schodzić do pozycji na kolanach o czym zresztą marzyłem druga ręką lekko złapał mnie za włosy i równie lekko odchylił moja głowę do tyłu a potem przyssał się do moich ust. Stanowczo władczo i nie dając żadnego wyboru. Mimowolnie nasze języki zatańczyły wężowy taniec . Po chwili równie stanowczo i szybko przerwał scenę i rzucił _ To za wczorajsze dobre ...
... sprawowanie a to za to że jesteś tu i teraz. I znów powtórzył swój nie znoszący sprzeciwu pocałunek. Tym razem na znacznie dłużej. Byłem w przysłowiowym siódmym niebie Delikatnie rozdzieliłem nasze języki i zmierzałem ku jego szyi. Pozwolił na to więc całowałem po policzku i zniżałem się ku pulsującej tętnicy szyjnej Całowałem i zlizywałem jego słonawy pot napotkany językiem. Skoro pozwalał zszedłem jeszcze niżej i lekko schylony całowałem jego męski tors. Na dłużej zatrzymałem się przy jego sutkach pieściłem je jak oszalały językiem ustami całowałem nawet za przyzwoleniem spróbowałem lekkiego ssania. _ Nie myślisz chyba że cię tym poczęstuję powiedział z zadowoleniem i radością w głosie A ja dalej je pieściłem namiętnie, Aż poczułem że mój dotąd luźno zwisający kutas zaczął nabrzmiewać i stawać dęba. Postanowiłem że o ile nie będzie protestować tym sposobem zejdę powoli do jego krocza. Skojarzył widać o co mi chodzi - Zaczekaj chwilę mówiłem że jestem po całym dniu więc najpierw puścimy wodę. Nie zareagowałem choć słyszałem doskonale ale moim marzeniem było w tej chwili spróbować go w wydaniu na roboczo. Przez moment wyraźnie chciał zaprotestować i przerwać moją wycieczkę więc odezwałem się -Proszę pozwól mi posmakować takim jak jest. -Jak chcesz -uprzedzałem Na taką odpowiedź liczyłem więc już na pewniaka najpierw klęknąłem przed nim a potem ostrożnie i delikatnie wziąłem do ust jago nabrzmiałą solidną pałę. Smakowała ostrzej niż wczoraj lecz w takim stanie ...