1. ROK 2064 - CZĘŚĆ PIERWSZA: ZONA NUMER TRZY ROZDZIAŁ III - ALBIN RURA DO ZAPCHANIA


    Data: 11.01.2020, Kategorie: Geje Autor: Yake, Źródło: Fikumiku

    ... walki z siedzeniami i z ubraniami, siedzieliśmy w środku nadzy tylko w obuwiu i skarpetach. On rozparty na tylnym siedzeniu, a ja między jego udami pieściłem mu fiuta ustami. Kręciłem z zadowoleniem nagim dupskiem. Ta jego długa i gruba pała, lekko zgięta w dół, uwielbiałem ten kawał mięsiwa, który dawał mi tyle rozkoszy. Całowałem i ssałem mu jaja. Gdy poczułem, że jest nakręcony powiedziałem – Teraz daj palce poleje ci je olejem i mnie otwieraj, znaczy moją dziurę. – Ty, kurwa, ja tego nie zrobię. Sam se pchaj tam paluchy. Mnie to obrzydza. – OK, OK …. Sam to zrobię – wyciągnąłem buteleczkę, naoliwiłem paluchy i zacząłem pieścić swój otwór. Najpierw palec wskazujący zatopiłem w sobie i dziugałem się nim głęboko. Potem dołączył drugi i po chwili trzeci. Rozwierałem je w sobie, wyciągałem je i wkładałem. Z mojej pałeczki toczył się śluz, a ja się lubieżnie oblizywałem. – Jakie to chore, ja pierdolę, nie wiem, czy chcę to robić. – Cicho już bądź – i skulony pakowałem dupsko na jego kutasa, maluch, to nie jebowóz – Kurwa, ooooo, ja pierdolę, auuuuuuuu – wrzeszczałem. Moja dziura przez trening nie stawiała oporu i zamiast nadziewać się powili, jego gnat zatopił się we mnie po same jaja. Chciałem wypluć z siebie ten rozgrzany walec, wyrwałem się w górę całym ciałem, ale uderzyłem głową i plecami w podsufitkę – Ała, kurwa – wrzeszczałem i z jeszcze większą siłą nadziałem się – ...
    ... Kurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrwa – samochód dudniał, mnie dudniało w uszach. W ciele rozdzierał mnie ból, którego nigdy nie zaznałem. Łzy mi same ciekły. Myślałem, że rozpadam się na części, że z tyłka wypłynie rzeka krwi. To jest taki moment, gdy odechciewa się seksu. Teraz Andrzej zasłonił mi dłonią usta, odruchowo go ugryzłem, on z plaskacza strzelił mnie w pysk. Płakałem. – Tego chciałeś i co dupę ci rozrywa? Masz dość? – dopytywał. A ja? Łkałem i siedziałem z olbrzymim drągiem w dupie, nie mogąc się ruszyć. Moje wnętrzności podrażnione nagłym wtargnięciem, wariowały z bólu wibrując na tym ciele obcym, które wypełniło mój środek. – Mnie się to podoba, zajebiście ma się mój chuj hahahaha, O i jak sam z siebie się na nim zaciskasz. – Kurwa, Andrzejku, nie żartuj. Weź delikatnie zajrzyj, czy mi kuurwa, krew się nie leje z dupy, bo nie wiem jakby coś we mnie pękło. Tylko powoli, nie ruszaj się, dotknij tam ręką, proszę – skomlałem przez łzy. Andrzej dotykał tam ręką, potem oglądał i powiedział: – Nic nie widzę i nie czuję, by coś chlupało. Jedyne co czuję, to to, że twój sztywny, zaśliniony pal dociska mi łono. To co kończymy? – Kurwa, czekaj, ból przechodzi. Jeszcze chwila i zobaczymy – czułem dyskomfort i ból, który już nie był tak ostry. Moja dziura zaciskała się i rozluźniała na chuju kochanka. Trwało to ze dwie minuty zanim moje ciało zaczęło tolerować to coś w środku – Dobra, jak już siedzę z twoim kutase 
«12...17181920»