1. Życie i Śmierć cz. 5


    Data: 15.01.2020, Kategorie: Geje Autor: Mikki121, Źródło: Pornzone

    ... przyjechać.
    
    - Ok juz po niego dzwonię.
    
    Poszedł za drzwi, wykonał szybki telefon i wrócił
    
    - Zaraz przyjdzie, a ten mały to kto?
    
    - To Kamil!
    
    - A tak! Słyszałem o wszystkim, to dzisiaj główny temat tutaj.
    
    - Ale jak to główny temat? - Zapytałem się, nie wiedząc o co chodzi.
    
    - Wszystko wyjaśni ci Krzysiek. - Powiedział I wyszedł zostawiając nas samych, ale nie na długo, po chwili otworzyły się do tej pory zamknięte drzwi a w nich stał tata Michała w mundurze, przywołał nas ręka. Poszliśmy za nim, minęliśmy kilka pokoi, i weszliśmy do jego gabinetu na końcu korytarza. Podszedł do mnie i zapytał:
    
    - Lepiej się już czujesz? - Zapytał i zaczął przyglądać się mojej głowie. - Nie widzę, żadnej opuchlizny pod bandażem więc powinno być ok, ale potem zaprowadzę cię do naszego ratownika i sam cię jeszcze obejrzy. Słuchaj, wiem że pewnie nie chcesz o tym rozmawiać, ale muszę cię przesłuchać i powiedzieć co dalej. Ale powiedz mi, jadłeś coś dzisiaj w ogóle?
    
    - Próbowałem ale nie mogłem nic przełknąć. - Powiedziałem
    
    - To pewnie z nerwów, zaraz dam ci coś na uspokojenie - Powiedział i wyszedł z gabinetu, wrócił po kilku minutach ze szklanka wody i jakimiś tabletkami.
    
    - Masz, połknij je, a zaraz poczujesz się lepiej, to są leki uspokajające - Podał mi je, a ja posłusznie to zrobiłem, odstawiłem szklankę i usiadłem. Usłyszałem, jak Tata Michała, gdzieś dzwoni, i każe przynieść ciepły obiad dla mnie. W tym czasie do gabinetu weszła, jakaś policjantka, popatrzyła ...
    ... na nas i zapytała:
    
    - Tu jesteś Kamil? - wskazała na mnie, pokiwałem głową, uśmiechnęła się i spojrzała na Wujka, mówiąc:
    
    - Nie przesłuchiwałeś go jeszcze?
    
    - Nie. Pani komendant, jak to załatwimy?
    
    - Zobaczymy, na razie niech będzie, jak jest, ja biorę to na siebie, ale wyjaśnij dokładnie chłopcom sytuację, aby potem nie było żadnych niedopowiedzeń zwłaszcza w sądzie.
    
    - Najpierw to on musi się uspokoić, dałem mu uspokajacze i poprosiłem o ciepły posiłek dla niego, bo nic nie jadł, potem to załatwię.
    
    - Ok, czekam na informację i przyprowadź, chłopców później do mnie, oprowadze ich po komendzie, niech coś z tego mają, że tu są. - Powiedziała wychodząc z gabinetu i uśmiechając się do nas.
    
    Ja po jakimś czasie, poczułem się lepiej, i rozweseliłem się, nie bylem już taki przybity jak wcześniej, i teraz dopiero poczułem jak naprawdę głodny jestem. Michał od razu to zauważył i też się rozweselił, i powiedział:
    
    - Chyba, już ci lepiej co?
    
    - Tak - Odpowiedziałem i od razu bardzo głośno, zaburczało mi w brzuchu, Wujek zaśmiał się i powiedział:
    
    - Widzę, że naprawdę jesteś głodny, mówiłem że poczujesz się lepiej, gdzie oni są z tym jedzeniem? - Zapytał sam do siebie, i znowu gdzieś zadzwonił z pytaniem, kiedy przyniosą te jedzenie. Czekaliśmy tak jeszcze parę minut, siedząc całkowicie cicho, tylko słyszałem że Wujek coś pisze na komputerze, słyszałem tylko stukanie klawiszy. Po chwili otworzyły się drzwi, a w nich stała jakaś Pani, miała w rękach opakowania z ...
«1...345...8»