Życie i Śmierć cz. 5
Data: 15.01.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: Mikki121, Źródło: Pornzone
... przywitał się z nimi, oni po chwili popatrzyli na mnie jak stałem w tej za długiej bluzie, i uśmiechnęli się.
- Widzę. Że jesteśmy w samą porę, bo zaczął nosić sukienki - Zaśmiał się przyjaźnie łysy policjant.
- Bo było mi zimno i nie miałem się w co ubrać, to dał mi swoja bluzę - Odpowiedziałem, tez sie uśmiechając.
- Nie przejmuj się nim, ten stary dureń tak ma - Powiedział drugi wyraźnie młodszy.
- Trzymaj! - Powiedział łysy podając, mi torbę z nowymi ubraniami - Nie jest to nic specjalnego, ale przynajmniej będziesz mógł się ubrać w coś normalnego.
- Dziękuję - Powiedziałem i udałem się do pokoju, ubrać się, ale zanim zdążyłem wejść, zadzwonił Michała telefon, odebrał i zaczął rozmawiać, zorientowałem się, że to dzwonił jego tata. Po chwili przekazał telefon łysemu policjantowi, a ten tylko powtarzał Tak jest. Po chwili skończyli rozmawiać i Michał powiedział, że to tata, chciał się dowiedzieć czy wszystko w porządku, i czy Panowie już przyjechali.
- Chłopaki idźcie się szybko ubierzcie, bo was zabieramy. - Powiedział ten co rozmawiał przez telefon - Aspirant ma dla was jakąś niespodziankę.
Tak też zrobiliśmy, ja zacząłem przeglądać rzeczy, które dostałam, były nawet ok, na samym dnie zauważyłem nowa bieliznę i skarpetki, od razu pomyślałem, że trzeba je zmienić bo jestem w nich trzeci dzień, ale nie chciałem lecieć z powrotem do łazienki, więc poprosiłem Michała aby sie odwrócił i zamknął oczy bo chciałbym, założyć majtki, Michał zrobił tak jak ...
... poprosiłem, nic nie mówiąc, ja się przebralem i powiedziałem mu już. Popatrzył na mnie i powiedział:
- Wiesz, że widziałem Cię bez nich?
- Wiem, ale to się nie liczy. - Odparłem i skończyłem się ubierać, wyszedłem z pokoju, policjanci stali przy drzwiach i rozmawiali po cichu, kiedy mnie zobaczyli od razu przestali a jeden z nich pogłaskał mnie po głowie i zapytał jak się czuje, ja zgodnie z prawdą powiedziałem, że źle, od razu mi odpowiedział:
- Rozumiem, na pewno dasz radę, pamiętaj że jesteśmy tu po to aby ci pomóc.
Spojrzałem na niego ale nic nie powiedziałem, tylko czekałem na Michała, ten po chwili wyszedł i zapytał:
- Dokąd jedziemy?
- Twój Ojciec, kazał zabrać was na komendę, powiedział że ma coś dla was.
- Dobrze, dawno tam nie byłem - Powiedział Michał i zapytał do mnie: - Byłeś kiedyś na komendzie?
- Nie, nigdy - Odpowiedziałem krótko i zgodnie z prawda.
Wyszliśmy wszyscy z mieszkania, i udaliśmy się na dwór, tam zobaczyłem radiowóz, wsiedliśmy i ruszyliśmy w drogę, na miejscu byliśmy po zaledwie kilku minutach, wysiedliśmy a policjanci powiedzieli żebyśmy weszli, bo oni muszą jechać na patrol. Tak też zrobiliśmy, weszliśmy głównym wejściem, do małego pomieszczenia, gdzie był tylko wielki kontuar a za nim drzwi do jakiegoś innego pomieszczenia, do tego z tego w którym staliśmy były kolejne drzwi, po chwili za kontuarem pojawił się policjant, przyjrzał się nam i powiedział:
- Cześć Michał, ty do Ojca?
- Dzień dobry, tak, kazał nam ...