Życie i Śmierć cz. 5
Data: 15.01.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: Mikki121, Źródło: Pornzone
... był w mundurze policyjnym! Czy mi się tylko wydawało i mialem jakies zwidy?
- Tak, byłem cały czas przy tobie, bo się o Ciebie bałem. A to fakt, bo ty nie wiesz, ale mój tata jest policjantem.
- Rozumiem, to wiele wyjaśnia, ale dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej? - Zapytałem
- Nie lubię się tym chwalić, po za tym nie było okazji i potrzeby.
- No dobrze, przy okazji, dasz mi jakieś ubrania? Nie chce siedzieć cały czas w samych majtkach.
- O cholera! O tym nie pomyśleliśmy, nic tu nie ma twojego, bo wszystko mama rano włożyła do prania. Dobra poczekaj zadzwonię do taty i się go zapytam, co zrobić. - Powiedział i po chwili tak też zrobił, zadzwonił, słyszałem jak rozmawiają, Michał mu mówił, że się obudziłem, że lepiej się czuje i że chciałem się ubrać ale nie mam żadnych rzeczy. Rozmawiali tak jeszcze przez dłuższą chwilę, a w zasadzie to Michał cały czas tylko przytakiwał. Kiedy skończył rozmawiać, odwrócił się do mnie i zaczął mówić:
- Tata się ucieszył, kiedy mu powiedziałem że lepiej się czujesz. Powiedział że teraz nie ma jak się wyrwać bo ma jakieś pilne zajęcia, ale wyśle kogoś z komendy do sklepu aby kupić ci coś do założenia, naszczescie masz ten sam rozmiar co Piotrek, to z tym nie będzie problemu, i przyjedzie z tym do nas. Powiedział też że pod żadnym pozorem nie wolno ci samemu wychodzić z domu, a tym bardziej iść do siebie, nie pytaj nie wiem dlaczego tak powiedział. Teraz musimy poczekać, mamy zrobić sobie coś jeść i ...
... czekać.
Popatrzyłem na niego i po prostu przytaknąłem, nie chciałem dopytywać, bo wiedziałem że i tak nic więcej nie wie.
- Chodź zjemy coś, na pewno jesteś głodny. - Powiedział i wyciągnął rękę w moją stronę.
- No dobrze, ale nie jestem głodny, nie wiem czy coś przełknę.
Wstałem po mału, nie musiał mi tym razem pomagać, i wyszliśmy z pokoju. Znowu poczułem przyjemny chłód, ale tylko przez chwile, bo zaraz zrobili mi się zimno, ale mimo wszystko usiadłem na krześle, zatrząsłem się przez chwilę, a Michał przygotowywał kanapki, usiadł naprzeciwko mnie i zaczął jeść, ja też wziąłem jedna kanapkę, ale po jednym gryzie poczułem że nie jestem w stanie nic przełknąć. Michał przyglądał mi się uważnie, ale nic nie mówił, w tym momencie nie byłem w stanie wysiedzieć, bo było mi już naprawdę zimno. Zapytałem, czy może mi przynieść jakiś koc albo chociaż jakąś bluzę bo jest mi strasznie zimno, przytaknął i po chwili wrócił, że swoja bluza, pomógł mi ją założyć, była na mnie o wiele za długa, wyglądałam w niej dziwnie, ale lepsze to niż siedzieć bez niczego. Siedziałem, tak i patrzyłem jak Michał zajada się kanapkami, ja zacząłem się robić coraz bardziej głodny, ale nadal nic nie mogło mi przejść, przez gardło. Nie próbowałem więcej, wstałem i udałem się do pokoju, tam położyłem się na łóżku i tak leżałem, po chwili usłyszałem domofon, od razu się zerwalem, co sprawiło mi ból, i zobaczyłem jak Michał otwiera drzwi, a w nich stało dwóch potężnych mężczyzn w mundurach. Michał chyba ich znał bo ...