1. Przebudzenie Wiktorii


    Data: 21.01.2020, Autor: marcel40, Źródło: Lol24

    ... cipka promieniowała ciepłotą i czuła, jak wilgotnieje z każdą sekundą. Wiedziała, że będzie musiała walczyć z tą pokusą, ale jej pragnienie było silniejsze i poddała się mu. "Ooo, takk".
    
    "Lubisz to, co? Lubisz jak ktoś Ci ściska cycki w ten sposób"? - zapytał.
    
    "Tak" - zająknęła. Przesunęła głowę w tył, gdy ten wciąż szeptał i ją nakręcał.
    
    "Lubisz, kiedy szczypię Twoje sutki" - zapytał i za chwilę chwycił każdego z nich i bawił się nimi koniuszkami swoich palców.
    
    Wiktoria wypuściła lekką strugę powietrza. Nie znała odpowiedzi na to pytanie, ponieważ nigdy wcześniej tego nie doświadczyła. Następnie jej głos sam wypowiedział niewymuszone "Tak!". To uczucie przeszło wprost z jej cycuszków aż do cipki. Nie chciała aby kiedykolwiek przestawał.
    
    Jan ciągle kontynuował kręcenie i szczypanie jej sutków przez kilka minut, aż poczuł swojego kutasa dotykającego za chwilę jej tyłka. Trochę się od niej odsunął i powoli przesuwał swoją dłoń w dół jej brzuszka. Wciąż głaskając jej lewego cycuszka, obniżył swoją prawą rękę, zanim spoczęła ona na wysokości jej ud. Wiktoria rozszerzyła nogi, aby otworzyć drzwi do swojego królestwa. "Co za gorąca suka" - pomyślał. Później ściągnął jej szorty w dół jej talii, aż wewnątrz jej majteczek odnalazł jej cipkę. Delikatnie bawił się nią w te i z powrotem, bawiąc się w tym samym czasie drugą ręką jej piersiami.
    
    Zaatakował ją szybciej i zaczęła poruszać swoim tyłeczkiem, aby poczuć jak w nią wchodzi. Była napalona i chciała tego dokładnie ...
    ... teraz. Jan czuł pośpiech w jej ruchach. Wiedział czego chce i nie miał zamiaru mówić nikomu, że zdobył ją wbrew jej woli. Miał zamiar dać jej to, czego chciała, ale ta musiała o to błagać.
    
    Znowu zbliżył swoje usta do jej ucha i powiedział, "Chwyć go"
    
    Wiktoria obróciła się i poczuła go w majtkach. Wydawał się całkiem spory. Powoli ruszała ręką w górę i w dół, bawiąc się nim. Przeczuwała i miała nadzieję, że niedługo się w niej znajdzie.
    
    Nie wiedziała co ją poniosło. Może to przez te wszystkie lata seksualnej frustracji. Nigdy przedtem czegoś takiego nie czuła. Była mężatką, stojąc w kuchni i przytrzymując dłonią kutasa, który nie należał do jej męża, spleciona z facetem, który był kolegą jej syna i gdzie pozostali dobrze zabawiali się na zewnątrz. To nie było właściwie zachowanie. Jednak nowe odczucia, przechodzące przez jej ciało były niebiańskie i nie chciała przestawać.
    
    "Ściągnij mi spodenki" - Jan odparł.
    
    Obróciła się, wykonała polecenie i stanęła przed nim. Jego wielki chuj był kilka centymetrów przez jej twarzą. Był wielki i gruby. Chciała go w sobie. Gapiła się na niego. Nie wiedziała co robić.
    
    "Wstań". Powiedział. "Chwyć go. Baw się nim".
    
    Zrobiła tak, jak jej kazał. Chwyciła go ręką wokół niego i zaczęła nim ruszać w tę i z powrotem. Gapiła się w jego oczy, cały czas się bawiąc jego przyrodzeniem.
    
    "Chcesz się pieprzyć" - zapytał.
    
    "Tak" - zaszeptała
    
    "Powiedz to" - rozkazał.
    
    "Wyruchaj mnie!" - powiedziała.
    
    "Powiedz tak" - pogłaskał ją ...
«1...345...9»