Biały podkoszlek
Data: 20.04.2018,
Kategorie:
Masturbacja
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: Arthur7228, Źródło: xHamster
... nie wtedy, kiedy byli razem. Teraz, tu na tej greckiej wyspie, razem z nim, choć ze świadomością, że bez niego po powrocie do kraju, chciała to poczuć. Dać upust swojej niezależności, seksualnej swobody i pozwolić na dreszczyk emocji wywołany, co było już skrajną perfidią, również jego obecnością. Nie chciała dłużej walczyć ze swoją naturą. Z d**giej strony, nieśmiało podejrzewała, że jemu też to się może spodobać. Tak przynajmniej wynikało z odważnych i pikantnych opowieści, jakie sobie szeptali podczas namiętnych, pełnych miłosnego napięcia nocy.
Zbliżał się już wieczór. W lipcu tak w Grecji, jak i w całej Europie słońce zachodziło na tyle późno, że mieli jeszcze, co najmniej cztery godziny dziennego światła. Zapakowali do torby kąpielowe ręczniki, książki, obowiązkowo alkohol i wyszli z hotelowego pokoju. Patrzył na nią z nieukrywanym podziwem. Co ta kobieta miała w sobie, że wywoływała w nim takie reakcje? Dwa lata związku już dawno powinny dać ujście seksualnemu napięciu. Kto tyle utrzymuje w sobie ten sam poziom fascynacji i permanentnego stanu podniecenia? To już dawno powinno przejść w stan mechanicznego obowiązku, warunkowego odruchu, ale nakręcać się kobietą, którą widzi się codziennie tak, jakby to był pierwszy raz? Nienormalne. A może po prostu, zwyczajnie ją kochał i ta miłość produkowała w nim niezliczone pokłady testosteronu, które musiał dalej uwolnić w miłosnym akcie? Tak czy inaczej patrzył na nią, jak zwykle pożądliwie i już w wyobraźni widział ten ...
... gorący, mocny, na przemian delikatny, nieziemski łóżkowy maraton. Jest coś na rzeczy, kiedy samiec ukierunkowany na konkretną samicę doskonale wyczuwa jej głodne podniecenie. A tak właśnie było w tym przypadku.
Szli powoli. Nie spieszyli się. Pierwsi mijani ludzie, zwłaszcza mężczyźni, jakoś nie zauważyli tego, co miało być oczywiste i od razu dostrzegalne. Może szła za bardzo przygrabiona, czego zupełnie nie kontrolowała? Tymczasem, żeby pokazać to, czym bez zbędnego skrępowania można było się pochwalić, należało przyjąć postawę, która by to wyraźnie zaakcentowała. Te piersi powinny krzyczeć – hej, jesteśmy tutaj, patrzcie na nas, jesteśmy dla was!
Nie trwało to długo, ale w końcu znaleźli się na plaży. Szli wolno drewnianą kładką, żeby nie nabrać plażowego żwiru, który był bardzo dalekim kuzynem białych nadmorskich piasków. I wtedy to się stało. Upuściła coś z dłoni. Co? Teraz to nieistotne. Nachyliła się i ich zobaczyła. Byli ze swoimi żonami i dziećmi. W coś grali, ale kiedy ją spostrzegli, nachylającą się, a przez to pokazującą w niemal pełnej okazałości swój kuszący, bajeczny biust zatrzymali wzrok właśnie na nim. Byli jak w zmowie, kierowani tym samym impulsem. Wstała, wyprostowała się i wówczas ich spojrzenia zatrzymały się na pokaźnym i szerokim zgrubieniu jej białej letniej koszulki. Nie wiadomo, co było lepsze? Czy kiedy się nachylała, czy stała śmiało dając do zrozumienia, że cieszy ją ich reakcja?
Poczuła to ukłucie i delikatny dreszcz. Piersi na pewno nie ...