Historie z akademika cz.1 - Opowiadania Erotyczne

Historie z akademika cz.1

... i że koleżanki już czekają na wersje próbna. Eliza z Jola mieszkały na 10 piętrze, jazda winda nie zajęła na zbyt dużo, ale Eliza wykorzystała każdą okoliczność by otrzeć się o mnie swoim olbrzymim ciałem. Miała może 165 cm i ważyła tak na oko 130 kg, gdy wybijała numer piętra specjalnie zrobiła to tak jej duże cycki oparły się o moją klatę. W połowie drogi uznała, że musi poprawić swoje tanie szpilki, wypinając i lekko przygniatając swoją wielką dupcią mnie do ściany. wszystkie kwitowała lubieżnym uśmiechem, który tylko powiększył się gdy lekko i niby niechcący przejechała mi dłonią po spodniach i wyczuła coś twardego w spodniach. Zapytała, czy podobają mi się też grubsze dziewczyny? Potwierdziłem. Skwitowała, to ni to stwierdzeniem, ni to obietnicą, że razem z Jolka pomyślą jak to wykorzystać w przyszłości. Eliza zaprowadziła mnie do swojego pokoju, gdzie na łóżku siedziały trzy panienki. Eliza przedstawiła mnie bardzo wysokiej, szczupłej, mającej trochę końską urodę Anastazji, filigranowej blondyneczce Marcie oraz swojej puszystej, krotko obciętej, młodszej koleżance Malwinie. Dziewczyny zajęły wygodne miejsca na łóżku, Eliza siadła na biurku, ja do dyspozycji dostałem krzesło, zamiast rurki oraz muzykę. Zanim rozpocząłem pokaz, dziewczyny obficie polały wódkę, wypiły i zacząłem tańczyć. Postanowiłem zatańczyć najlepiej jak potrafię, ale ograniczyć się tylko do tańca, tak aby mieć jeszcze jakieś karty przetargowe na później. Jedynym elementem stroju który został lekko ...

... naruszony to koszula, której dwa guziki pozwoliłem sobie odpiąć. Dziewczynom taniec się niezwykle podobał, ale domagały się więcej. Wyszło też na jaw, że maja nieźle w czubie. Ja też już sporo wypiłem w dodatku byłem już strasznie podniecony, miałem ochotę robić to z każda z nich. Po kilkuminutowych targach stanęło na tym, że każda z dziewczyn otrzyma prywatny taniec erotyczny. Dziewczyny domagały się możliwości dotykania mnie, postanowiłem to wykorzystać, i utargowałem, że ja również mam takie prawo. Każda z dziewczyn postanowiła na swój taniec wyeksponować to co ma najlepsze. Na środku pokoju zostało ustawione krzesło. Drogą losowania pierwszy taniec miał być dla Marty. Marta była niska miała może 150 cm więc nie było niczym dziwnym, że nosiła najwyższe szpilki, czarne, jakie moje oczy widziały, które miały 15 cm. Była bardzo zgrabną dziewczyną, obcisłe jeansy idealnie leżały na szczupłych udach i małej dupci. Opalona blondynka była zdecydowanie najładniejsza z koleżanek, więc postanowiłem zrobić dla niej wszystko czego oczekuje. Tańczyłem najpierw wokół niej a później zachęcony krzykiem koleżanek od przodu i od tyłu zacząłem siadać na jej udach grzecznie złączonych udach. Marta zaczęła się rozkręcać, jej dłonie wylądowało na moim ciele i szybko zostałem pozbawiany koszuli, natomiast na spodnie już się nie zdecydowała. Na koniec Marta postanowiła dosiąść mnie, oboje w jeansach, Marta jednakże w koszulce dokonaliśmy kilku seksownych ruchów zanim muzyka nie wygasła. Kolejna była ...