1. Parys i Romeo, czyli Romeo i Parys część II


    Data: 11.02.2020, Kategorie: Geje Autor: Amorek, Źródło: Pornzone

    ... zsunął się na dół. Ulokował się pomiędzy jego nogami, jedną ręką nadal przytrzymując jego dłonie. Po wcześniejszych wyczynach nie musiał już przejmować się przygotowywaniem go. Po prostu nakierował penisa na jego rozciągniętą dziurkę i pchnął z całej siły. Tomek jęknął głośno z przyjemności.
    
    Pieprzyli się tak kilka minut. Potem Krzysiek puścił w końcu dłonie Tomka, który od razu zaczął sobie walić. Blondyn zarzucił sobie jego nogi na ramiona i jebał go teraz jeszcze głębiej i szybciej. Obaj mocno dyszeli. Byli już cali zlani potem. Krzysiek pocałował kostkę chłopaka, wykonał kilka naprawdę gwałtownych i ostrych ruchów i doszedł z głośnym jękiem, już drugi raz tej nocy zalewając tę gorącą dziurę swoją spermą. Poruszył się jeszcze kilka razy, po czym opuścił to ciasne wnętrze, z którego zaczęła wypływać jego sperma. Nabrał jej trochę na palec i dał do oblizania Tomkowi. Ten z uśmiechem na ustach zlizał wszystko i poprosił o jeszcze.
    
    Chwilę później blondyn położył się pomiędzy jego udami i zaczął mu obciągać. Brał go głęboko, jedną ręką masując przy tym jego jądra, a palcami drugiej pieprząc jego dziurę. Brunet był na granicy orgazmu, ...
    ... kiedy starszy mężczyzna zaczął go ssać, dlatego szybko doszedł, zalewając jego usta ciepłą spermą. Krzysiek połknął wszystko do ostatniej kropelki. Następnie położył się obok kochanka i objął go ramieniem.
    
    – To był najlepszy seks w moim życiu – wyszeptał Tomek.
    
    – Zostań na noc. Chcę się obudzić rano przy tobie.
    
    – Dobrze.
    
    ***
    
    Trzy godziny później Krzysiek spał, a Tomek patrzył na jego spokojną twarz. Polubił go. I wręcz ubóstwiał jego kutasa i seks z nim. Ale nie mógł zostać. Nie potrafił. Delikatnie, żeby nie zbudzić śpiącego mężczyzny wstał z łóżka i zaczął się ubierać. Założył spodnie, buty i był w trakcie zakładania koszuli, gdy usłyszał:
    
    – Znowu się wymykasz, co?
    
    Tomek zamarł na moment. Odwrócił się powoli i spojrzał w otwarte oczy Krzyśka. Dokończył zapinać koszulę i wyszeptał:
    
    – Przepraszam, ja… Muszę. – Westchnął. Sięgnął po jego telefon, leżący na szafce nocnej. Wstukał swój numer i podał komórkę blondynowi. – Zadzwoń do mnie jutro, proszę. – Nachylił się nad nim i pocałował go w usta. – Dobranoc.
    
    Krzysiek mu nie odpowiedział.
    
    Mam nadzieję, że się podobało.;) Niedługo będzie część trzecia - ostatnia.;) 
«1234»