1. Napalony Kazik


    Data: 16.02.2020, Kategorie: Pierwszy raz Nastolatki Oral Polskie, Autor: ChoryUmysl, Źródło: Pornzone

    ... które jej się tam wytworzyło.
    
    - Chciałbym ją w końcu zobaczyć… - wydyszał w końcu Kazik, kiedy Sabina znów zatrzymała jego dłoń, próbującą wślizgnąć się do jej majtek.
    
    - Kogo?
    
    - Twoją siuśkę… Siusieczkę… Cipcię… - mówił, patrząc jej w oczy rozmytym wzrokiem i lawirując dłonią w okolicy krocza siostry. – Zobaczyć i dotknąć…
    
    Nagle wcisnął odrobinę palec wraz z materiałem majtek w norkę siostry. Wtedy poczuła ten wspaniały dreszczyk co wczoraj, rozchodzący się po jej brzuszku i nóżkach. Jęknęła słodko i uśmiechnęła się do brata, który teraz pocierał to miejsce palcami. Odwzajemnił uśmiech i widział, że niewiele mu już brakuje do przekonania siostry.
    
    - Powinnaś mi dać popatrzeć i polizać się tam… Ty wczoraj widziałaś mój flecik, i polizałaś go też… Proszę…
    
    - Ale ja tam mam tak mokro… - wyszeptała, jakby zdradzając bratu jakąś tajemnicę. – Trochę mi wstyd…
    
    - Nie ma czego. Wyliżę ci co tam masz, chcesz? – naciskał natarczywie Kazik.
    
    - No… Dobrze… - zgodziła się w końcu Sabina, która pomimo zawstydzenia wyobrażała sobie potężną rozkosz, jaką musiałoby przynieść pieszczenie gołej cipki, skoro nawet takie masowanie przez majtki było aż tak miłe…
    
    Czuła, jak dłoń brata ląduje na jej pępku i powoli wędrując po brzuszku w dół, wślizguje się czubkami palców pod gumkę majteczek. Palce wciąż obniżały się, nieuchronnie zbliżając się do newralgicznego punktu. Sabina drgnęła i zamruczała słodko, nim jeszcze Kazik dotknął jej guziczka. Kiedy jeden z jego ...
    ... pieszczotliwych palców znalazł się „TAM”, miednica dziewczyny aż podskoczyła, a z jej ust dobył się urwany krzyk. Spojrzeli na siebie czule i Kazik dalej sunął dłonią w dół, coraz większą jej częścią pokrywając muszelkę siostrzyczki. Nagle z dołu doszedł ich brzęk tłuczonego szkła i zaraz potem donośny, agresywny krzyk ojca:
    
    - SZkurwa mać!!! – zaryczał pan Zdzisiu. – Tyle wódki zmarnowane!
    
    Kazik i Sabina nieco się zlękli, jednak uświadomiwszy sobie, że ojcu po prostu potłukła się jedna z wielu butelek, kontynuowali swoje zajęcie. Ojciec miał swoją rozrywkę, a oni swoją.
    
    Cała dłoń Kazika zakryła już krocze Sabiny. Chłopak ścisnął je namiętnie, przyprawiając siostrę o pomruk zadowolenia. Cieszyło go niezmiernie, kiedy dziewczyna, w wyniku jego pieszczot, doznawała rozkoszy. Zgiął środkowy palec i naparł nim na nabrzmiałą dziurkę.
    
    - Och, mój wspaniały…! – wyrwało się Sabinie.
    
    - Do usług. Rzeczywiście masz tu niezłe bagienko…
    
    - No mówiłam… - speszyła się znów Sabinka. – Przepraszam.
    
    Kazik popatrzył na nią czule.
    
    - Przecież nie masz za co przepraszać. Kocham twój soczek. Kocham twoją siusieczkę. Kocham ciebie…
    
    Sabina pocałowała go w czubek nosa. Dłoń chłopaka zaczęła dalszą wędrówkę w dół. Nadgarstek zahaczył o gumkę majtek, w wyniku czego zsuwały się z bioder Sabiny wraz z ręką brata. Kazik uniósł tułów, by przyglądać się, jak na światło dzienne wyłania się to wspaniałe miejsce. Nie, żeby nigdy dotąd go nie widział, ale wcześniej nie miał sposobności, by przyjrzeć ...