1. Napalony Kazik


    Data: 16.02.2020, Kategorie: Pierwszy raz Nastolatki Oral Polskie, Autor: ChoryUmysl, Źródło: Pornzone

    ... poprzedniego dnia ojciec – któremu nie chciało się już codziennie chodzić do sklepu – zaopatrzył się w alkohol na cały następny tydzień. Wydał wszystkie swoje pieniądze na kilka flaszek wódki, parę butelek taniego wina i całą torbę piw. Wystarczyło więc schować mu ten alkohol, aby nie miał możliwości się napić. Tak więc Kazik z Sabiną zeszli ukradkiem w nocy do dużego pokoju, zapakowali do toreb wszystkie trunki, które posiadał ich ojciec, po czym opuścili pomieszczenie. Zamierzali zanieść to wszystko do piwnicy i dobrze schować, jednak brzęk szkła zbudził ich tatuśka i usłyszeli, że mężczyzna wstaje. Nie chcąc więc ryzykować przyłapania, jak najciszej i najszybciej mogli, popędzili wraz z torbami na górę i schowali się w swoim pokoju. Nasłuchiwali odgłosów dochodzących z dołu, ze strachem oczekując krzyku wściekłego ojca, kiedy zorientuje się, że zabrano mu upragniony alkohol. Na całe szczęście, pan Zdzisiu nie wytrzeźwiał jeszcze do końca i po wizycie w ubikacji, położył się z powrotem spać, nie zauważając braku swoich zapasów. Kazik i Sabinka odetchnęli z ulgą.
    
    - Dlaczego tatuś tyle pije? – spytała Sabina brata.
    
    - Już ci mówiłem, że nie mam pojęcia. Może mu to smakuje? – zastanowił się Kazik.
    
    - A smaczny jest ten cały alkohol?
    
    - Nie mam pojęcia… Nie próbowałem… Ale… - Sam nie był pewny, czy naprawdę chce zrobić to, co przyszło mu do głowy.
    
    - Co? – spytała Sabina, po dłuższym milczeniu brata.
    
    - W sumie, możemy sami spróbować, co w tym takiego dobrego… ...
    ... Zobacz, ile tego mamy – pokazał siostrze dwie torby pełne butelek i puszek.
    
    - Naprawdę? - zawstydziła się Sabina.
    
    - Wiesz co… Ja chyba spróbuję.
    
    Kazik wyjął z torby butelkę wina i przyjrzał się jej badawczo.
    
    - Boję się, żebyś to pił…
    
    - Nie bój się. Muszę to spróbować, żeby zrozumieć, czemu tata to pije.
    
    - A nie będziesz się potem zachowywał tak, jak on? – spytała ze strachem dziewczyna.
    
    - Jasne, że nie. Wypiję tylko trochę – uspokoił ją brat.
    
    - Dobra. To ja się kładę spać. Ty też zaraz się położysz?
    
    - Tak.
    
    Kazik usiadł na swoim łóżku, opierając się o ścianę. Odkręcił kapsel, rozdzierając akcyzę, i jego nozdrza wypełnił dobrze mu znany zapach, który kojarzył mu się z ojcem. Teraz jednak, kiedy nie dochodził z ust pijaka, a z butelki, wydał mu się całkiem przyjemny. Taki słodkawy, jakby owocowy… Nim wziął łyka, spojrzał na siostrę, aby jeszcze raz upewnić się, czy ta daje mu przyzwolenie. Sabina jednak stała tyłem do niego i rozbierała się do snu. Kazik wziął łyka, patrząc, jak spodnie jego siostry opadają w dół, ukazując jej zielone majtki w czerwone groszki. Kazik często już je widywał na jej tyłku. Po przełknięciu wina, jako, że trunek całkiem mu posmakował, rzekł:
    
    - mMm… Całkiem dobre…
    
    - Naprawdę? – spytała Sabina, odwracając głowę w jego stronę.
    
    - No mówię ci… Takie słodkie, z dziwnym posmakiem… Nienajgorsze…
    
    Sabina znów odwróciła się tyłem i siadła na swoim łóżku. Zdjęła skarpetki, po czym obydwiema dłońmi złapała za dolną części ...
«1...345...16»