1. Kolorowe wizje


    Data: 16.02.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: ali, Źródło: Fikumiku

    ... skórze w połączeniu z tą bielą i słońcem rozpuszczonych włosów były najpiękniejszym wyzwaniem dla moich oczu. Judyta zaczęła rozczesywać swoje długie włosy. - Dlaczego nie jesteś w łóżku? Drżącym z podniecenia głosem odpowiedziałam cicho: - Zaraz, zaraz, tylko zapalę jeszcze jednego papierosa. Odwlekałam tę wielką chwilę. W mojej głowie przetaczały się kolorowe, erotyczne wizje. Jak na złość nie widziałam w nich Judyty. Bałam się, jej, a jednocześnie pożądałam aż do bólu. Judyta zbliżyła się do łóżka, odkładając szczotkę do włosów na półkę. Patrząc we moją stronę, odpinała sprzączkę od stanika. Wkrótce moim oczom ukazał się niecodzienny widok. Dorodne, młode piersi kołysały się uwodzicielsko, kiedy wchodziła pod kołdrę. Czułam coraz większy strach obejmujący moje ciało. Zgasiłam papierosa, kiedy usłyszałam ponagla­jący mnie głos: - No idziesz w końcu spać, czy będziesz podpierać segment do rana? - Już, już - odpowiedziałam nieśmiało. W trakcie mojego rozbierania się myślałam o tym, w czym mam zostać, bo przecież nie zamierzałam z gołymi cyckami kłaść się obok. Postanowiłam zostać w bieliźnie. Kie­dy leżałam już obok niej, serce dudniło we mnie jak pneumatyczny miot. Miałam wra­żenie, iż w tej niebotycznej ciszy jego bicie słychać w całym pokoju. Miejsca do swo­bodnego ułożenia ciała nie było za wiele, toteż siłą rzeczy musiałyśmy się dotykać swo­imi ciałami. Każde muśniecie jej rozpalone­go ciała pobudzało mnie erotycznie. Kle­szcze nieśmiałości, jakie powstrzymywały mnie ...
    ... przed zrobieniem pierwszego kroku w jej stronę, były tak potężne, że nie potrafi­łam się nawet do niej odezwać. W myślach . modliłam się do opatrzności, aby mi w tej trudnej sytuacji dopomogła. Niepewność trwała jeszcze chwilę, nim Judyta zapytała pierwsza: - Śpisz? - Nie, nie mogę usnąć – odpowiedziałam szczerze, z nadzieją na nie tylko dialog. - Słuchaj – poinformowała mnie – jeśli nie możemy usnąć, to może niewygodnie leżymy? Przysuń się – zaproponowała – może, kiedy się przytulimy, to szybciej zaśniemy? Te słowa spowodowały, że szlaban moralności podniósł się w górę, bowiem leżąc na jej ramieniu wiedziałam już, że nic i nikt nie jest w stanie mnie teraz powstrzymać. Subtelnie dotknęłam wargami jej ramienia. Wodziłam ustami pomiędzy nim a barkiem. Judyta nie protestowała. Wręcz przeciwnie, drugą ręką objęła mnie. Już po chwili podniosła ciśnienie mojej krwi, kładąc swoje wargi na moich. Nasze języki zaczęły pieścić się nawzajem, najpierw ostrożnie i subtelnie bawiąc się wargami, a później coraz namiętniej i gwałtowniej wchodziły do darowanych im ust. Ponieważ o kochaniu się z kobietą miałam pojęcie ciemnozielone, inicjatywę działania oddałam Judycie. Taniec pocałunków obejmował na razie okolicę naszych twarzy i karków. Zauważyłam, że Judyta zaczyna się podniecać szczególnie wtedy, gdy pieściłam ustami jej kark i okolicę ucha. Skupiłam się więc na pocałunkach tych części jej cudownego ciała. Przy okazji coraz bardziej podniecałam się i ja. Wciągnęła mnie na siebie i wtedy ...