1. Sleepover


    Data: 26.02.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Dagmara, Źródło: SexOpowiadania

    ... surrealistyczne, że nie mogłam w to uwierzyć, a później po prostu nie miało to już znaczenia. Czyjeś palce rzeczywiście pieściły moją pochwę, a ja właśnie miałam orgazm. Mimo całej zaskakującej sytuacji nie potrafiłam już w żaden sposób kontrolować własnego podniecenia. Z dłonią wciąż zasłaniającą mi usta wygięłam się w łuk i ciężko dysząc, przeżyłam jeden z tych absolutnie pozbawiających tchu orgazmów.
    
    Powalona rozkoszą leżałam bezwładnie z rozrzuconymi udami. Jeden z kolegów syna wciąż całował moje piersi, a drugi klęczał między udami, dzierżąc w dłoni nabrzmiałego kutasa. Pierwszą myślą było to, skąd u piętnastolatka członek, którego rozmiarów zazdrościłaby mu większość mężczyzn, jakich spotkałam. Drugą był nagły strach, że właśnie znalazłam się w sytuacji, z której nie wiem jak się wykaraskać. Chciałam coś powiedzieć, zaprotestować. Nim zdążyłam opanować oddech, pochylił się nade mną, niezdarnie manipulując dłonią, naprowadził członek na cel i pchnął. Wszedł we mnie jak nóż w masło. Z początku, myśląc o konsekwencjach tego, co robimy, próbowałam go powstrzymać, a nawet zepchnąć z siebie jednak po kilku kolejnych pchnięciach nagle przestało mnie to zupełnie obchodzić. Sprawiał mi przyjemność, a odrobina przemocy, jakiej użył, szalenie mnie podniecała. Nigdy nie ośmieliłam się przyznać byłym partnerom, że pobudzają mnie marzenia o byciu uległą i o fizycznej przemocy w trakcie stosunku, a wyobrażanie sobie scen gwałtu z moim udziałem często towarzyszyło codziennej ...
    ... masturbacji. Teraz leżałam pod kolegą syna, który niemalże gwałcił mnie na oczach drugiego. Kiedy podniecona objęłam biodra kochającego się ze mną chłopaka łydkami, gdy drugi klęknął u mojego wezgłowia i zaczął się masturbować. Ułożyłam się nieco wyżej na poduszce, przyciągnęłam go dłonią do siebie i wzięłam w usta. Jęknął z rozkoszy. Był tak podniecony, że spuścił się ledwie po kilkunastu sekundach intensywnego seksu oralnego. Jego kolega nie wytrzymał wiele dłużej. W pochwie eksplodowało gorące nasienia, a mój ogier opada twarzą między piersi. Byłam zaskoczona szybkością, z jaka wszystko się rozegrało, i odrobinę zawiedziona, gdyż skończyli na długo, zanim miałam szansę na własną rozkosz.
    
    Moi nocni napastnicy leżeli teraz na pościeli i nie byli już tak pewni siebie, jak jeszcze kilka minut temu. Klęczałam między nimi i przypatrywałam się im z ciekawością. Zdecydowanie nie byli dziećmi, a Piotr mógłby spokojnie podawać się za osiemnastolatka. Był wysoki, dobrze zbudowany i bardzo dobrze wyposażony. Arek był niższy, choć podobnie jak jego kolega, wyglądał na starszego. Wprawdzie nie mógł się pochwalić tak dorodną męskością, jak Piotr, ale też nie miał się czego wstydzić.
    
    Kiedy się im przypatrywałam, atmosfera stała się odrobinę niezręczna. Czułam, że są spięci, a niepewność tego, co zrobię, napawa ich strachem. Postanowiłam zawrzeć z nimi układ. Powiedziałam:
    
    – Zawrzyjmy układ. Żadne z nas, nigdy, nikomu nie opowie, co się tutaj wydarzyło. Nikomu! Żadnemu koledze, ...
«1234...»